Wypadek miał miejsce w czwartek (21.04) po południu na ul. 73 Pułku Piechoty w Katowicach. Policjanci dostali informację od kierowców, że pojazd osobowy matki skoda porusza się dziwnym torem. Sugerowali, że kierujący może być pod wpływem alkoholu. Parę minut później doszło do tragedii. Na ul. 73 Pułku Piechoty skoda zjechała na przeciwległy pas jezdni i wjechała w betonowy słup wiaduktu. Kierowca zginął na miejscu. Auto stanęło w płomieniach. Na miejscu tragedii pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci z katowickiej drogówki, grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki. Droga była przez jakiś czas zablokowana, a policjanci wyznaczyli objazdy.
Czytaj również: Kamil uratował dwóch górników z Pniówka. Potem był drugi wybuch. "Odszedł w miejscu, które kochał"
Zobacz koniecznie: Kolejne wybuchy przerwały akcję ratowniczą w kopalni Pniówek. Kiedy zostanie wznowiona?