Śląskie miasta pustoszeją! Ale to nie jest wina koronawirusa [ZDJĘCIA]

i

Autor: pixabay.com

Śląskie miasta pustoszeją! Ale to nie wina koronawirusa [ZDJĘCIA]

2020-04-21 14:19

Puste ulice w czasie epidemii. Za kilkanaście lat taki widok nie musi wcale nikogo dziwić. Miasta na Śląsku i w Zagłębiu pustoszeją. Demografowie biją na alarm. Do 2050 roku liczba mieszkańców woj. śląskiego zmniejszy się o 1/5. Dlaczego?

Demografia. Liczba mieszkańców woj. śląskiego zmniejsza się. Dlaczego?

Wszystkie większe miasta w woj. śląskim tracą mieszkańców. Niektóre z nich w bardzo szybkim tempie - w ciągu 20 lat populacja w danym mieście spadła nawet o kilkanaście tysięcy. Z czego to wynika? O tej kwestii pisaliśmy już jakiś czas temu. Jak mówiła nam dr Bożena Zasępa z Uniwersytetu Śląskiego wynika to m.in. z ogólnego zjawiska występującego w wielu rozwiniętych krajach, czyli depopulacji. Zmniejsza się dzietność bo zmienia się model rodziny. Ewolucji uległ styl życia. Wiele osób decyduje się później zakładać rodzinę, by najpierw rozwinąć karierę zawodową.

W regionach mocno zurbanizowanych widać to najlepiej. Dlatego depopulacja jest tak dotkliwa w woj. śląskim. Jest to jedno z najstarszych województwo w Polsce.

- Mediana wieku mieszkańców województwa śląskiego w 2017 roku wynosiła 42 lata. Wyższą wartość odnotowano jedynie w województwie opolskim i łódzkim, odpowiednio 42,3 oraz 42,2 lata, przy czym obszary miejskie są bardziej "stare". Demografowie wskazują na konsekwencje procesu starzenia się od lat. Problem tkwi w podjęciu publicznej i owocnej dyskusji w tym temacie. Nie chodzi nawet o uświadomienie. Raczej o przyjęcie faktu, że z "demografią się nie dyskutuje”. Ona jest. Sami ją stworzyliśmy, tworzymy i będziemy tworzyć. Pytanie, dokąd zmierzamy – mówiła nam dr Bożena Zasępa. - Warto powiedzieć, że przyjmując medianę jako miarę starzenia się populacji, "bezpieczną" wartość przekroczyliśmy jako populacja już na początku lat 90-tych.

Warto dodać, że wiele osób decyduje się osiedlać w mniejszych miejscowościach w rejonie aglomeracji. Opuszczają miasta, ale dalej w nich pracują. Na co dzień dojeżdżają samochodami.

Kryzys demograficzny na Śląsku. Co czeka nas w 2050 roku?

Jak przewiduje GUS w 2050 roku liczba mieszkańców spadnie z poziomu ponad 4,5 miliona do nieco ponad 3,8 mln. To oznacza mniejsze wpływy z podatków, większe wydatki socjalne i na ochronę zdrowia, skurczenie rynku pracy oraz degradację tkanki miejskiej. Niektóre miasta., takie jak Zabrze, mogą stracić nawet 1/3 mieszkańców. Jak temu przeciwdziałać?

- Dbałabym o budowę potencjału regionu. Jeżeli nawet mieszkańcy Katowic, Zabrza, Rudy Śląskiej decydują się na zamieszkane w Tychach, Pszczynie, Kruszynie lub Międzybrodziu Bialskim, to widocznie mają ku temu ważny powód. Ich lokacja nie umniejsza potencjału województwa, tym bardziej kraju. Najważniejsze, jak zatrzymać ich w kraju, w województwie, w miejscu, w którym tu i teraz mieszkają? - mówi Bożena Zasępa i wymienia kluczowe z jej punku widzenia kwestie, na które trzeba zwrócić uwagę.

- Edukacja, rynek pracy powiązany z kształceniem, dbałością o warunki i jakość życia, możliwość współuczestnictwa w zarządzaniu tym, co wspólne dla lokalnej społeczności. Teoretycznie w warunkach depopulacji powinna wzrastać jakość życia. W końcu konkurujemy z mniejszą liczbą dzieci w żłobku, przedszkolu, w szkole, mniejszą liczbą osób na rynku pracy, w ubieganiu się o mieszkanie z zasobów komunalnych, społecznych. Jednak w praktyce depopulacja rodzi więcej negatywnych niż pozytywnych efektów – podsumowuje dr Zasępa.

Jak wygląda sytuacja w woj. śląskim? Sprawdź w poniższej galerii.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki