Wczorajszy (26 października) protest kobiet w Katowicach przebiegał bardzo spokojnie, a policjanci odczarowali swój negatywny wizerunek po ostatnich przepychankach przed katedrą katowicką. Tym razem nie tylko wspierali protestujących, torując im drogę na ulicach i zatrzymując inne pojazdy, ale też pilnowali ich bezpieczeństwa. Przed świątynią doszło natomiast z ich udziałem do nietypowej sytuacji. Jeden z protestujących mężczyzn wyszedł do funkcjonariuszy z kwiatami. I choć męska część mundurowych była tym faktem nieco zdezorientowana, to - jak relacjonują uczestnicy marszu - jedna z policjantek przyjęła podarunek. Gdy demonstrant zapytał, czy może ją przytulić, ta... zgodziła się. Scena poruszyła wiele osób, co można wyczytać w mediach społecznościowych. "Normalność wraca", czytamy.
Dziś, 27 października, czekają nas kolejne protesty kobiet w miastach w całej Polsce, także w województwie śląskim. Strajkujący sprzeciwiają się decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. Premier RP Mateusz Morawiecki mówił podczas wystąpienia o aktach agresji i barbarzyństwa, zapowiadając, że rząd będzie "chronił życie", co jeszcze bardziej wzburzyło środowiska walczące z decyzją TK. "To jest pokaz całkowitego niezrozumienia tego, o co walczymy", piszą aktywiści w kontekście słów m.in. polityków PiS-u na temat protestów kobiet w Polsce.
Podcasty
Playlisty tematyczne
