Poczta Polska

i

Autor: Archiwum

Będzie paraliż poczty?

To już pewne! Poczta Polska będzie strajkować. A przynajmniej jej pracownicy

Nie pomogły tygodnie rozmów i negocjacji. Nawet mediator nic tu nie dał, dlatego pracownicy Poczty Polskiej ogłaszają strajk ostrzegawczy. Zaplanowano go na cztery dni przed wyborami do Sejmu i Senatu.

Pracownicy Poczty Polskiej będą strajkować

Brak podwyżek wynagrodzenia to najważniejszy powód strajku, jaki ogłosili związkowcy Poczty Polskiej. -Po wewnętrznych konsultacjach postanowiliśmy o przeprowadzeniu w Poczcie Polskiej S.A. w dniu 11 października 2023 roku dwugodzinnego strajku ostrzegawczego w godzinach 8-10 - poinformował w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Piotr Moniuszko, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty.

Pracownicy poczty domagali się podwyżki miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego na poziomie od 800 do 1000 zł. Związkowcy podkreślają, że decyzja o strajku była dla nich trudna, ale Poczta Polska nie pozostawiła im żadnej innej możliwości.

Szalę goryczy przelała informacja, że kadra menadżerska dość dobrze jak na warunki rynkowe wynagradzana, otrzymała w sierpniu br. premie/nagrody za wykonanie minimum 60 proc. planu/zadań. Dodatkowo w dniu 7 września otrzymaliśmy wyrażone oczekiwanie przez pracodawcę o zakończeniu sporu, poprzez jego wygaszenie, gdzie następnego dnia pracodawca opublikował komunikat o rozpoczęciu rozmów na temat wzrostu wynagrodzeń z dwoma innymi organizacjami związkowymi" - wyjaśnili pracownicy. Jak podkreślili w komunikacie, pod którym podpisało się siedem związków zawodowych, strajk będzie "głosem bezsilności, bezradności, zmęczenia i frustracji - cytuje "Rzeczpospolita".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki