- Po prawie 30 latach przerwy do Jastrzębia-Zdroju wrócą pociągi pasażerskie. Reaktywacja linii kolejowej w ramach programu Kolej Plus ma zostać ukończona do 2029 roku.
- Inwestycja umożliwi mieszkańcom dojazd do Katowic w czasie poniżej godziny, docelowo w około 50 minut. W mieście powstaną trzy nowe przystanki kolejowe.
- Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak podczas wizyty w Jastrzębiu-Zdroju potwierdził, że środki finansowe na projekt są zabezpieczone, a obecnie trwają prace projektowe.
Rząd potwierdza: kolej do Jastrzębia-Zdroju to pewniak! Kiedy koniec prac?
To prawdziwa rewolucja dla całego regionu, choć jeszcze niedawno przyszłość projektu stała pod wielkim znakiem zapytania. Podczas wizyty w Jastrzębiu-Zdroju podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Piotr Malepszak, rozwiał wszelkie wątpliwości. Środki finansowe na budowę linii kolejowej są w pełni zabezpieczone. To kluczowa informacja dla mieszkańców, którzy od miesięcy z niepokojem śledzili doniesienia o możliwym wstrzymaniu inwestycji. Jak poinformował wiceminister, projekt jest obecnie na etapie projektowania odcinka z Pawłowic do Jastrzębia-Zdroju.
– To kilka kilometrów, które stanowią pewne wyzwanie inżynierskie, ponieważ trasa przebiega przez obszary objęte szkodami górniczymi. Zakładamy jednak, że Jastrzębie-Zdrój, największe miasto w Polsce – a według niektórych danych nawet w Europie – pozbawione dostępu do kolei, odzyska swoje połączenie – powiedział wiceminister Piotr Malepszak. Dodał również, że celem jest zapewnienie nie tylko samego połączenia, ale też jego wysokiej jakości. – Będziemy jeszcze optymalizować projekt, aby czas przejazdu był jak najkrótszy. Naszym celem jest, by podróż z Jastrzębia do Katowic trwała około 50 minut.
Koszt budowy kluczowego odcinka z Pawłowic do Jastrzębia-Zdroju szacowany jest na około 230 milionów złotych, a zakończenie całej inwestycji i uruchomienie pierwszych pociągów pasażerskich planowane jest do 2029 roku.
Koniec z wykluczeniem komunikacyjnym. „Realna szansa, żeby zatrzymać ludzi w mieście”
Powrót kolei to dla Jastrzębia-Zdroju znacznie więcej niż tylko nowa infrastruktura. To szansa na zatrzymanie negatywnych trendów demograficznych i gospodarczy impuls dla całego miasta. Prezydent Michał Urgoł nie kryje, że inwestycja może odmienić oblicze Jastrzębia.
– Powrót kolei do Jastrzębia-Zdroju to realna szansa, żeby zatrzymać ludzi w mieście. Dziś wiele osób, które pracują w Katowicach lub innych częściach aglomeracji, szuka mieszkania bliżej pracy, bo dojazd z Jastrzębia samochodem czy autobusem zajmuje ponad półtorej godziny – mówił prezydent Urgoł. Podkreślił, że szybki i wygodny dojazd do stolicy województwa sprawi, że Jastrzębie-Zdrój stanie się znacznie atrakcyjniejszym miejscem do życia, zwłaszcza dla młodych ludzi. – Firma, która pomaga nam w tworzeniu strategii rozwoju miasta do 2035 roku, zwróciła uwagę, że młodzi ludzie jako jeden z najważniejszych postulatów wskazali właśnie powrót kolei – zaznaczył prezydent.
Jeszcze w marcu tego roku nad projektem zawisły czarne chmury, gdy w mediach pojawiły się informacje o możliwym wstrzymaniu finansowania w ramach programu Kolej Plus. Na szczęście zdeterminowane działania lokalnych władz przyniosły skutek. Wspólny apel samorządów Jastrzębia-Zdroju, Żor i Pawłowic o kontynuację inwestycji okazał się kluczowy. – Społeczna presja ma moc, a współpraca samorządów okazała się kluczowa – podkreśla Michał Urgoł.
Zgodnie z planem, w granicach Jastrzębia-Zdroju powstaną trzy nowe przystanki: w rejonie osiedla Górne–Dolne, przy ulicy Granicznej oraz w sołectwie Bzie. Stamtąd pociągi pojadą w kierunku Pawłowic, by następnie przez Żory dotrzeć do Katowic.
Te województwa są najlepsze do życia. Zwycięzca rankingu nie dał szans konkurencji