Trudna sytuacja dzieci ze szkoły specjalnej. Rodzice sami dezynfekują sale [ZDJĘCIA]

Epidemia koronawirusa w Polsce zmieniła życie wielu osób, w tym między innymi uczniów. Zajęcia online, większość pracy wykonywana w domu, wymagana duża samodzielność. Zmiany największe trudności spowodowały wśród szkół specjalnych, których podopieczni, borykający się z różnymi niepełnosprawnościami, wymagają większej uwagi od swoich kolegów. Widok, jak sobie radzą, chwyta za serce.

- Wspólnie z żoną zaproponowaliśmy, że za darmo zdezynfekujemy szkołę - mówi Michał Karaś, którego córka Hania jest uczennicą Niepublicznej Specjalnej Szkoły Podstawowej „Arka Noego” w Katowicach.

Dzięki rodzicom placówka przeszła dezynfekcję!

- Chcieliśmy mieć pewność, że kiedy do budynku wrócą dzieci będzie tam bezpiecznie. To także dobry moment na to, aby odświeżyć pomieszczenia szkoły - tłumaczy Michał Karaś.

 

Inicjatywę z radością przyjęto w „Arce Noego”. - Na naszych rodziców zawsze możemy liczyć. Wystarczy dosłownie jedno słowo, aby pomogli, niezależnie od tego, czy chodzi o wzięcie udziału w przedstawieniu dla uczniów na rozpoczęcie roku szkolnego, przywiezienie czegoś, zrobienie ciasta, pomoc w skręcaniu mebli, czy tak jak teraz, kiedy sami zaoferowali chęć dezynfekcji pomieszczeń - mówi Magdalena Skorupa-Grajner, prezes fundacji prowadzącej NSSP „Arka Noego”.

Szpitale, pojazdy służb, hale produkcyjne - to najczęstsze miejsca, gdzie obecnie przeprowadzane są regularne dezynfekcje. Epidemia koronawirusa spowodowała, że specjalistyczne firmy, które zajmują się takimi działaniami, mają pełne ręce roboty.

Jak wygląda dezynfekcja?

- W pomieszczeniu umieszczane są generatory, które wytwarzają duże ilości ozonu. Dezynfekcja trwa zazwyczaj około dwóch-trzech godzin. W związku z tym, że rozpylany środek jest toksyczny, po tym czasie pomieszczenie zamykane jest na około 6 godzin, a następnie dokładnie wietrzone - mówi Michał Karaś, który jest właścicielem firmy robale.com.pl.

Po ozonowaniu i przewietrzeniu można poczuć taki zapach jak po burzy. - Ozon to najdoskonalszy dezynfektor, jaki obecnie jest znany. Likwiduje nie tylko grzyby, bakterie i wirusy, ale także neutralizuje zapachy, dlatego nadaje się także do odświeżenia pomieszczeń - mówi Michał Karaś.

Ale w czasie epidemii koronawirusa nie tylko dezynfekcja samej szkoły jest ważna. Zajęcia zdalne dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi to również duże wyzwanie dla rodziców.

W katowickiej placówce, podobnie jak w innych, nie ma obecnie zajęć. Nauczania odbywa się całkowicie zdalnie. Uczniowie codziennie otrzymują dedykowane im materiały, a rodzice wskazówki, jak dodatkowo mogą pracować ze swoimi dziećmi.

- Nasze dzieci nie siądą same do komputera i nie zrobią w pełni samodzielnie ćwiczeń w zeszycie. Jednak nauczyciele bardzo starają się tak przekazać potrzebną wiedzę, aby końcowy efekt był sukcesem zarówno dla nich, jak i uczniów - podkreśla prezes „Arka Noego”, której córka Gosia, urodziła się z Trisomią 21, czyli zespołem Downa.

Zajęcia są bardzo różnorodne. Odbywają się zgodnie z przygotowanym harmonogramem, który publikowany jest na zamkniętej grupie w jednym z portali społecznościowych. Pani Magdalena podaje przykład swojej córki, która jest uczennicą piątej klasy.

- Zajęcia z języka angielskiego realizowane są w formie ćwiczeń przygotowanych na specjalnej platformie edukacyjnej, która daje m.in. możliwość utrwalania słownictwa podczas gier. Także w czasie lekcji języka polskiego, na którym obecnie omawiana jest lektura „Przygody Tomka Sawyera”, uczniowie uczą się poprzez specjalne gry oraz wykorzystują karty pracy do uzupełniania i sporządzania notatki z przeczytanej książki. Z historii nauczyciel przygotował prezentację multimedialną z kartą pracy do uzupełnienia. Natomiast z plastyki uczniowie mieli za zadanie zrobienie zdjęcia pracy przestrzennej - tulipana, który stworzyli z okazji wiosny - wylicza Magdalena Skorupa-Grajner, która dodaje, że w ostatnich dniach nie zabrakło także zadań online z biologii, matematyki, czy geografii.

Niepubliczna Specjalna Szkoła Podstawowa „Arka Noego” w Katowicach powstała w 2014 roku z inicjatywy Tymoteusza i Magdaleny Grajner. Placówka jest bezpłatna. Rekrutacja prowadzona jest w sposób ciągły.