Miejskie pasieki to nie nowość. Od lat z powodzeniem funkcjonują na całym świecie. Setki uli można zobaczyć na dachach bydynków m.in. w Nowym Jorku, Londynie, Toronto Czy Johannesburgu. W Polsce pierwsze miejskie pasieki pojawiły się w Warszawie. W stolicy pszczoły zamieszkały m.in. na dachu Regent Warsaw Hotel i na terenie Pałacu Kultury i Nauki. Ule na miejskich budynkach zostały zainstalowane również w Krakowie, Lublinie, Toruniu, Poznianiu czy Wrocławiu. W Katowicach jedna taka pasieka już funkcjonuje. W 2016 roku została zbudowana na dachu budynku Unileveru przy ul. Chorzowskiej.
Teraz pasieka powstaje na dachu katowickiej uczelni. Zostało tam zamontowanych sześć uli (model wielkopolski korpusowy), składających się z kilku stosunkowo lekkich korpusów, ułozonych jeden na drugim i przymocowanych za pomocą taśmy do obciążonych betonowymi blokami palet. W ulach zamieszkają specjalnie wyselekcjonowane odmiany pszczół.
– Myślę, że nie będziemy musieli przekonywać tych pożytecznych owadów do zamieszkania w naszych ulach. Katowice to miasto ogrodów. Nie brakuje wokół zieleni, w tym wielu gatunków miododajnych roślin - mówi mgr Łukasz Nicewicz
Najbliższa stołówka dla tych pożytecznych owadów to porośnięte m.in. lawendą czy wrzosem tereny otaczające nową siedzibę Muzeum Śląskiego.
– Prowadzimy rozmowy również z przedstawicielami Międzynarodowego Centrum Kongresowego oraz Zakładu Zieleni Miejskiej w Katowicach. Prezentujemy szczegóły dotyczące naszego projektu oraz prosimy o uwzględnienie potrzeb pszczół w kontekście zagospodarowania zielonej przestrzeni. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w przyszłym roku możemy spodziewać się uniwersyteckiego miodu, może wrzosowego, może wielokwiatowego, to się jeszcze okaże – dodaje mgr Łukasz Nicewicz.
Miejskie pasieki tworzone są zazwyczaj w miejscach trudno dostępnych dla ludzi. Najczęściej są to dachy budynków. Ule muszą być oddalone co najmniej 10 metrów od granicy sąsiedniej nieruchomości czy drogi.
- Dach Wydziału Prawa i Administracji jest odpowiednim miejscem m.in. ze względu na swoją konstrukcję oraz położenie. Warto także dodać, że pszczoły nie niepokojone nie będą zagrażać ani studentom, ani pracownikom uniwersyteckiego wydziału. Dzięki odpowiednio wybranej lokalizacji ryzyko ukąszenia zostanie zatem zminimalizowane. - dodaje Nicewicz.
Mgr Łukasz Nicewicz w ramach przygotowywanej rozprawy doktorskiej będzie również prowadził badania dotyczące wpływu środowiska miejskiego i związanich z nim czynników stresogennych na kondycję pszczół. Duże znaczenie dla owadów mogą mieć np. intensywny ruch samochodowy, zanieczyszczenie powietrza czy ograniczony dostęp do pokarmu.
– Moja praca badawcza będzie poświęcona tym zagadnieniom i jest to nowość na skalę światową – mówi biolog z Uniwersytetu Śląskiego.
Miód i pyłek pszczeli zostaną także przebadane pod kątem obecności m.in. wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA) oraz ołowiu i kadmu, będących składnikami paliw.
– Przeprowadzone dotychczas analizy produktów pszczół miejskich w Polsce i na świecie wykazały, że w miodzie nie ma zanieczyszczeń, a różnorodność miejskich roślin doskonale wpływa na jego smak. To pozwala mieć nadzieję, że nasz uniwersytecki miód będzie „czysty” i równie zdrowy, jak ten pochodzący z tradycyjnej pasieki – przekonuje naukowiec.