Seniorka miała lecieć do Egiptu. Zachciało jej się głupich żartów

i

Autor: Shutterstock

Tak nigdy nie róbcie

Zachciało jej się głupich żartów na lotnisku. Wymarzony wyjazd do Egiptu odszedł w zapomnienie

Seniorka chciała polecieć na wymarzone wakacje do Egiptu. 76-latka szybko pożałowała swojego czynu, gdy interweniowali funkcjonariusze straży granicznej. Pani chciała być zabawna, jednak żart się nie udał.

Głupi lotniskowy żart, zakończył się poważnymi konsekwencjami

Na lotnisku w Pyrzowicach po raz kolejny doszło do "incydentu" z udziałem pasażera. Oczywiście chodzi o żart, który zdaje się wszyscy znają i wiedzą, że są pewne słowa, których na lotnisku nie należy wypowiadać. Wiedzą, a i tak to robią. Nie inaczej było w przypadku seniorki, która liczyła na podróż marzeń do Egiptu. Seniorka musiała być w iście wakacyjnym nastroju, ponieważ w trakcie odprawy powiedziała że w bagażu rejestrowanym spakowała bombę...

Później już wszystko potoczyło się szybko. Na miejsce od razu pojawił się  Zespół Interwencji Specjalnych, który wylegitymowali 76-latkę oraz sprawdzili jej bagaże, czy faktycznie nie ma tam bomby. 

Co prawda nie doszło do opóźnienia samolotu i ten odleciał o czasie, jednak bez żartobliwej seniorki. Ponieważ kapitan statku odmówił wpuszczenia kobiety na pokład.

Za swój żart seniorka dostała  500 zł mandatu, choć większą karą było to, że nie mogła skorzystać z atrakcji, za które zapłaciła z góry ze swojej emerytury. 

G.SCHETYNA: CPK? POTRZEBNE JEST DUŻE LOTNISKO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki