Wciąż jest na wolności

Złapali pedofila Cyklopa, by go potem wypuścić. Gdzie jest Marcin J.?

2023-09-15 18:38

Marcin J. (44 l.), zwany częściej Cyklopem, to postrach matek i ojców drżących o swe pociechy. Mężczyzna skończył wyrok za gwałty dzieci i wyszedł na wolność. W czwartek zatrzymała go ponownie policja, ale tylko po to, by doprowadzić na badania lekarskie. Potem Cyklop poszedł w swoją stronę. Może być wszędzie. Dlaczego tak się stało?

Cyklop, zwany tak z uwagi na jedno szklane oko, wyszedł z więzienia wcześniej niż zakładano. Miał odsiedzieć 15 lat, jednak był za kratami ok. dwa lata krócej. Teraz jest wolnym człowiekiem, a gdzie się nie pojawi budzi uzasadnione obawy.

Mowa o człowieku, który w 2004 r. został skazany za gwałty dzieci. Szczególnie głośne były jego odrażające czyny w Nikiszowcu, dzielnicy Katowic. Zaczepił 11-letnią dziewczynkę oraz jej kuzyna. Podstępnie wyprowadził dzieci w ustronne miejsce. Potem je zgwałcił. Śląska policja zrobiła wszystko, żeby dorwać zboczeńca. Udało się to, choć bandzior pochodzący z Siemianowic Śląskich ukrywał się w Wielkopolsce. Później wyszło na jaw, że zgwałcenie dziewczynki i kuzyna w Katowicach to nie wszystkie jego zbrodnie. W sądzie udowodniono mu aż siedem czynów pedofilskich. Skrzywdził siedem małych ofiar...

Optyk pedofil z Sosnowca uprowadził i zamordował 11-letniego Sebastiana. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami

Po wyjściu z celi Cyklop był widziany w Siemianowicach Śl., Tarnowskich Górach i Piekarach Śląskich. W tym drugim mieście pomieszkiwał w przyczepce kempingowej. Ustawił ją sobie w pobliżu szkoły i placu zabaw. Ludzie go rozpoznali i zawrzało. Gdy przyczepa została podpalona, J. opuścił miasto. Gdzie jest teraz, nie wiadomo. Prawdopodobnie jednak opuścił woj. śląskie.

Marcin J. miał siedzieć do maja 2025 r. Dlaczego zatem go wypuszczono? Okazało się, że jego łączny prawomocny wyrok... już się zakończył. I został przez sąd w Raciborzu zwolniony. Nie zdążono przeprowadzić postępowania, na podstawie którego pedofil mógłby trafić do specjalnego ośrodka, gdzie poddany byłby również terapii. Teraz Ministerstwo Sprawiedliwości domaga się wyjaśnień od raciborskiego sądu i wdrożyło kontrolę u siebie, ale mleko się rozlało.

Ostatnią szansą, by Marcina J. odizolować od społeczeństwa są kroki, jakie podęła prokuratura w Tarnowskich Górach i Zakład Karny we Wronkach. Prokuratura zawnioskowała do sądu o umieszczenie Cyklopa w zamkniętym ośrodku psychiatrycznym. ZK we Wronkach - podobnie, a dodatkowo chce, by objąć go nadzorem elektronicznym, czyli założyć mu na nogę opaskę z lokalizatorem.

W czwartek (14.09.2023) policjanci zlokalizowali Marcina J. i zaprowadzili do... przychodni zdrowia. Sąd po otrzymaniu wniosku o umieszczenie Cyklopa w zamkniętym ośrodku, postanowił zasięgnąć opinii biegłych lekarzy. Chodzi o psychiatrów, seksuologa i psychologa. To właśnie oni zbadali Marcina J. Teraz mają sporządzić ekspertyzy, które potem trafią do sądu. Ich treść będzie miała zasadnicze znaczenie przy podejmowaniu decyzji o zamknięciu Marcina J. w zakładzie psychiatrycznym. Opinie biegłych mają być gotowe w ciągu miesiąca. Potem sąd powinien wyznaczyć termin rozprawy, podczas której zdecyduje o dalszym losie pedofila Cyklopa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki