Wielki skandal

Wokalista Budki Suflera ugryzł Borysewicza. Historia z Koprem

2023-09-30 12:00

Sławomir Koper, autor książki "Przeboje PRL", tym razem opisuje niezwykłe losy wokalistów Budki Suflera. A trzeba przyznać, że tych było kilku i każdy zaznaczył swoją obecność w grupie. Nie brakowało również skandali, w tym także... ugryzienia jednego z muzyków Jana Borysewicza. Zapraszamy na kolejny odcinek vloga "Historia z Koprem".

Mało kto wie, że Budka Suflera miała w przeszłości kilku wokalistów, a ponadto współpracowała z Izabelą Trojanowską oraz z Urszulą Kasprzak. Koncertowanie z wokalistkami oraz nagrywanie piosenek Sławomir Koper, autor książki "Przeboje PRL" opisywał już we wcześniejszych odcinek, a dziś skupia się na kulisach współpracy Budki Suflera z męskim gronem. Jak powszechnie wiadomo, największe przeboje zespół nagrał z Krzysztofem Cugowskim, ale był również okres, kiedy grupa koncertowała z innym muzykami. Chyba największym nieporozumieniem było zaproszenie do Budki Suflera Stanisława Węglorza, któremu nie do końca odpowiadał styl bycia muzyków oraz repertuar. Oliwy do ognia dolewał również Jan Borysewicz, który za punkt honoru wziął sobie drwienie z "malucha" 126 p., którym jeździł Węglorz. Pewnego wieczoru, kiedy grupa siedziała na zakrapianej imprezie, wokalista wpadł w szał po kolejnych docinkach gitarzysty i... pogryzł go. Borysewicz nie pozostał dłużny, wybiegł na ulicę i zaczął skakać po samochodzie Węglorza. Kolejnego dnia wokalista poinformował muzyków Budki Suflera, że opuszcza grupę. Więcej o przygodach w słynnym zespole w najnowszym odcinku vloga "Historia z Koprem". Zapraszamy na kolejny odcinek vloga i przypominamy, że nowy odcinek w każdą sobotę o 12.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki