Kosmetyki dla nastolatków
Nastolatki zamiast podążać za trendami, potrzebują sprawdzonych formuł, które odpowiedzą na potrzeby ich skóry. Ekspertka marki Garnier podkreśliła, co najbardziej liczy się w pielęgnacji młodej cery.
OCZYSZCZANIE
Podstawą jest oczyszczanie, rano i wieczorem. Jeśli pojawia się makijaż (a wiem, że wiele nastolatek uwielbia testować podkłady, korektory i rozświetlacze), to demakijaż staje się obowiązkowym krokiem. I nie, płyn micelarny użyty na waciku to nie koniec. Warto wpierw sięgnąć po formułę emulsji, pianki czy żelu by usunąć makijaż, kurz, resztki spf. Wtedy skóra będzie mogła swobodnie "oddychać" i korzystać z pielęgnacji. Delikatny żel czy emulsja, bez alkoholu i drażniących składników, to codzienny must have.
Nawilżająca emulsja oczyszczająca Garnier Pure Active pozwala oczyścić skórę i przygotować ją do dalszej pielęgnacji. Kosmetyk bazuje przede wszystkim na trzech składnikach: glinka oczyszcza, kwas hialuronowy nawilża, a ceramidy wspierają funkcje ochronne skóry, zabezpieczają przed utratą wody oraz niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych
i
ELIMINACJA NIEDOSKONAŁOŚCI
Przy cerze z tendencją do niedoskonałości świetnie sprawdzi się kwas salicylowy w formie lekkiego serum albo emulsji. To składnik, który odblokowuje pory, działa przeciwzapalnie i zapobiega powstawaniu nowych zmian. Raz w tygodniu warto dorzucić delikatny peeling, najlepiej enzymatyczny, który usuwa martwy naskórek bez podrażniania.
Esencja złuszczająca Garnier Pure Active Salicylic Liquid Care to kosmetyk, którego działanie opiera się na 7% formule. Zawarto w niej 4 składniki aktywne: niacynamid, skwalan, kwas AHA i kwas salicylowy. Dzięki nim kosmetyk redukuje przebarwienia po niedoskonałościach, wygładzą skórę, zmniejsza widoczność porów i wspomaga barierę ochronną skóry.
i
NAWILŻANIE
Nie zapominajmy o nawilżaniu. Nawet tłusta skóra go potrzebuje, tylko w odpowiedniej formie. Szukajmy kosmetyków niekomedogennych, które nie zapychają porów. Jeśli sięgamy po oleje, wybierzmy te, które wspierają równowagę skóry, np. migdałowy czy z czarnuszki bądź z opuncji figowej. Te cięższe, jak kokosowy czy z awokado, mogą się nie sprawdzić w tym wieku.
Wodny żel-krem do twarzy Garnier Hyaluron Barrier Repair to kosmetyk nawilżający, który odpowiada potrzebom młodej cery. Jego formuła to 48h nawilżenia* i odbudowa bariery ochronnej skóry. W składzie znajdują się: nawilżająca i wspomagająca odbudowę bariery ochronnej skóry gliceryna, kojąca alantoina, nawilżający i łagodzący ekstrakt z aloesu oraz nawilżający kwas hialuronowy
i
OCHRONA SPF
I najważniejsze, ochrona SPF. To nie jest „krem dla dorosłych”, to podstawowy element zdrowej skóry. Chroni przed przebarwieniami po wypryskach, a przy okazji jest najlepszym kremem przeciwzmarszczkowym, jaki możesz stosować od nastoletnich lat.
Lekki fluid na dzień Garnier Pure Active BHA + Niacynamid Fluid przeciw niedoskonałościom z filtrem SPF50+ zapewnia ochronę i natychmiastowy efekt matujący. BHA (kwas salicylowy) przyczynia się do widocznej redukcji niedoskonałości i sebum, natomiast niacynamid łagodzi i zmiękcza skórę. Kosmetyk zapewnia ochronę przed promieniowaniem UVB i UVA
i
TRIK NA WYPRYSKI
Wsparciem miejscowym są dyskretne plastry typu Pimple Patch. To mój mały trik na pojedyncze niedoskonałości. Pomagają szybciej się goić i zapobiegają rozdrapywaniu zmian.
Niewidoczne plastry na niedoskonałości Garnier Pimple Patch to jedna z tych rzeczy, które zawsze warto mieć pod ręką. Ultracienkie, hydrokoloidowe plastry na wypryski tworzą niewidoczną warstwę ochronną, pomagając w wyciąganiu i absorbowaniu płynu i zanieczyszczeń z niedoskonałości. Dzięki temu widocznie je zmniejszają. Redukcja niedoskonałości w 8 godzin** bez wciskania i pozostawiania widocznych śladów po plastrach.
i
Co poza dobrymi kosmetykami ma znaczenie?
Są też rytuały, których należy unikać jak ognia w pielęgnacji: szorowania twarzy ręcznikiem, mycia skóry za zimną lub gorącą wodą, wyciskania pryszczy, częstego używania chusteczek nawilżanych zamiast mycia, drażniących produktów z alkoholem oraz agresywnych peelingów źle dobranych do stanu skóry. Co, jeśli mimo wszystko skóra „szaleje”? Warto spojrzeć na dietę: czy w menu nie królują fast foody, słodkie napoje i proste cukry? Skóra to lustro stylu życia. Jeśli mimo zmiany nawyków problem się pogłębia, to najwyższy czas na wizytę u dermatologa. Im wcześniej zaczniemy działać, tym większa szansa na szybkie i skuteczne efekty.
I pamiętaj, witamina C czy różnego typu eksperymenty z social mediów nie są potrzebne. Skóra nastolatka ma w sobie naturalny potencjał, trzeba go tylko wspierać, nie obciążać. A pielęgnacja, tak jak mycie zębów, może być codziennym rytuałem, prostym, skutecznym i naprawdę budującym pewność siebie. Skincare w wieku nastoletnim to nie kara za pryszcze. To inwestycja w zdrową skórę na przyszłość i codzienny boost pewności siebie. A wspólne wieczorne oczyszczanie z mamą? Może być nie tylko dobrym nawykiem, ale też małym rytuałem bliskości, takim, który procentuje na całe życie - podkreśla dermatolog.