makijaż

i

Autor: SHUTTERSTOCK makijaż

BasicLab podbiło polski rynek kosmetyczny i serca klientów. Założycielki marki zdradziły nam sekrety swoich produktów

2022-04-26 8:38

Polska ma się czym pochwalić, mało osób zdaje sprawę, że posiadamy wiele rodzimych marek z segmentu beauty, które z powodzeniem mogą podbijać świat. Nasze firmy cechują się wysoką jakością produktów oraz wyjątkowym, indywidualnym podejściem do klienta. Tak jest między innymi w przypadku marki BasicLab, która postawiła głównie na edukację konsumenta. Marka nie wciska przysłowiowego kitu, a ich kosmetyki podbiły polski rynek. Klienci cenią je za wysoką jakość, sprawdzone działanie i skuteczność. Udało nam się porozmawiać z założycielkami BasicLab, które zdradziły nam, na czym polega, ich zdaniem, sukces marki pielęgnacyjnej.

BasicLab to zdecydowanie marka, która należy do polskich odkryć ostatnich kilku lat, wiele Polek nie wyobraża swojej codziennej pielęgnacji bez ich kosmetyków. Ich kultowe produkty to między innymi genialna emulsja SPF, sera i kremy z ceramidami, które dzięki marce przeżywają swój wielki boom oraz retinol i retinal. Można z całą pewnością powiedzieć, że to właśnie BasicLab nauczyło wiele osób odpowiedniej i sumiennej pielęgnacji, łączenia ze sobą składników aktywnych oraz wyedukowało sporą grupę swoich fanek i fanów.

Zobacz także: Konwalie. Kiedy kwitną? Czy są trujące? Te zasady pielęgnacji sprawią, że konwalie w twoim ogrodzie będą najpiękniejsze

BasicLab powstało w 2018 roku, więc tak naprawdę nie ma jeszcze wielu wiosen na karku, nie przeszkodziło to jednak marce w odniesieniu ogromnego sukcesu. BasicLab to przede wszystkim dwie rewelacyjne kobiety, które uwierzyły, że skutecznością i brakiem niemożliwych do spełnienia obietnic są w stanie podbić polski rynek kosmetyczny. Anita Zacharska i Joanna Zgajewska opowiedziały nam o sekrecie popularności marki BasicLab.

Marka BasicLab to nie tylko wspaniałe kosmetyki, ale również ogromna edukacja konsumentów. Skąd pomysł, by tak mocno stawiać na uświadamianie?

Joanna Zgajewska: Codziennie edukujemy naszych klientów, ponieważ chcemy, aby ich pielęgnacja była jak najbardziej skuteczna. Aby korzystać ze wszystkich dobrodziejstw składników aktywnych i zmaksymalizować potencjał kosmetyków, niezbędna jest wiedza – należy zdobyć pewne informacje, które umożliwią podejmowanie świadomych decyzji w tym zakresie. Dlatego komunikujemy się z odbiorcami na każdej płaszczyźnie, wykorzystując do tego kontakt mailowy, kanały social media, a nawet opakowania produktów, gdzie przemycamy edukujące treści. Chcemy być wszędzie tam, gdzie nasi klienci, zarówno online, jak i offline, więc szykujemy coś naprawdę specjalnego, ale to wszystko, co na razie możemy zdradzić!

Anita Zacharska: Nie tylko edukujemy konsumentów, ale codziennie prowadzimy z nimi dialog, służymy poradą i informacją na każdym kroku. Opiekujemy się naszymi klientami, ponieważ chcemy przeprowadzić ich w jak najbardziej skuteczny i bezpieczny sposób przez proces pielęgnacji.

Czy w świecie pielęgnacji jest jeszcze miejsce na coś absolutnie nowego? Czy można jeszcze zaskoczyć klientów swego rodzaju pielęgnacyjną rewolucją?

Joanna Zgajewska: Jako marka wciąż poszukujemy nowoczesnych rozwiązań, sprawdzamy i monitorujemy, trzymamy rękę na pulsie. Wykorzystujemy nowoczesne technologie, inwestujemy w badania w niezależnych placówkach i wdrażamy formuły, których żadna skóra jeszcze nie doświadczyła. Jednocześnie bazujemy na sprawdzonych składnikach aktywnych w odpowiednich stężeniach, które są nie tylko przebadane naukowo, ale także przetestowane przez miliony klientów.

Anita Zacharska: Podsumowując, trendy przychodzą i odchodzą, a filozofia BasicLab opiera się przede wszystkim na słuchaniu potrzeb skóry i skutecznym rozwiązywaniu problemów, aby poprawić jakość życia naszych konsumentów

Skąd pomysł na nazwę marki? Jakie są jej główne założenia?

Joanna Zgajewska: Formuły naszych kosmetyków powstają w laboratorium, wykorzystujemy do tego najlepsze, często trudne do zdobycia surowce oraz zaawansowane rozwiązania technologiczne. Jednocześnie dbamy o bezpieczeństwo, minimalizując ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych poprzez brak kompozycji zapachowych w kosmetykach do twarzy. Chcemy, aby produkty były stałym elementem podstawowej rutyny pielęgnacyjnej. Stąd właśnie nazwa „BasicLab” – uosabia to, nad czym pracujemy każdego dnia.

Anita Zacharska: Jesteśmy marką, która spełnia obietnice – nie składamy deklaracji marketingowych bez pokrycia. Stosujemy zaawansowaną technologię i stawiamy na bezkompromisową jakość. Nasze produkty są poddawane badaniom na każdym etapie – zarówno w laboratorium, jak i na własnej skórze. Dzięki temu jesteśmy pewne skuteczności kosmetyków. Podstawą naszej działalności jest transparentność, dlatego jasno komunikujemy stężenia składników aktywnych i wyjaśniamy przeznaczenie każdego kosmetyku.

Co było najtrudniejsze w budowaniu marki kosmetycznej, która tak mocno stawia przede wszystkim na edukację, a nie wmawianie klientom, że potrzebują wszystkiego?

Joanna Zgajewska: Najtrudniejszy był start, a największym wyzwaniem było podjęcie ryzyka, związanego z rozpoczęciem własnego biznesu. Pomysł na BasicLab powstał na kanwie wielogodzinnych rozmów o rynku kosmetycznych i o potrzebach konsumentów. Same cierpimy na różne dermatozy i nie mogłyśmy znaleźć produktów, spełniających nasze wymagania. Zaufałyśmy również swojej intuicji i przeczucie nas nie zawiodło – konsumenci nam ufają, ponieważ przekonali się, że spełniamy obietnice, a nasze kosmetyki naprawdę działają.

Anita Zacharska: Zgadzam się. Kiedy startowałyśmy z BasicLab, nie miałyśmy żadnego wsparcia. Zainwestowałyśmy w ten biznes bez dodatkowego wkładu od inwestorów, w naszych rodzinach nikt nie jest związany z branżą kosmetyczną. Postawiłyśmy na doświadczenie oraz know-how, które zdobywałyśmy przez lata. Wyzwania wciąż się pojawiają i to na każdym etapie, włączając logistykę i produkcję, a każdemu lansowaniu towarzyszy wiele emocji, w tym nerwów, ale nigdy nie wątpiłyśmy, że warto to robić.

Czy Polki i Polacy umiejętnie dbają o swoją skórę? Czy świadomość odpowiedniej pielęgnacji jest w naszym kraju wysoka. I jakie są nasze największe grzeszki w tym temacie?

Anita Zacharska: Obserwujemy rosnące zainteresowanie świadomą pielęgnacją, ale wciąż jest wiele do zrobienia w tym temacie, dlatego tak mocno stawiamy na wspomnianą już edukację. Wiele osób uważa, że podstawą jest krem do twarzy i bardzo często sprowadzają swoją rutynę właśnie do tego jednego produktu. Tymczasem najważniejsze jest serum, działające na konkretne problemy skórne – skoncentrowane składniki aktywne w efektywnych stężeniach są w stanie zredukować istniejące już zmarszczki, przebarwienia i blizny.

Joanna Zgajewska: Za grzeszek uważamy niewsłuchiwanie się w potrzeby swojej skóry, które powinny być punktem wyjścia do dalszego działania. Poważnym problemem jest także niewykorzystywanie potencjału, który dają nam kosmetyki, czyli: niestosowanie całorocznej ochrony przeciwsłonecznej, antyoksydantów, brak odpowiedniego oczyszczania i systematycznej stymulacji komórek do odnowy. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że dzięki kompleksowej pielęgnacji jesteśmy w stanie skutecznie opóźnić procesy starzenia i znacząco poprawić jakość życia z dermatozami. Dlatego kładziemy nacisk na indywidualny kontakt z klientami, dla których układamy plany pielęgnacyjne, pomagamy im usystematyzować wiedzę i przekuć ją w praktyczne działanie.

Kaczka Alina w tarapatach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki