Ślub to jedno z najważniejszych i najpiękniejszych wydarzeń w naszym życiu. Tak przynajmniej nam się wydaje, choć nie każdy tak myśli. Czasami jedna ze stron nie do końca jest pewna, czy zawierając małżeństwo z daną osobą, postępuje właściwie. Wątpliwości sprawiają, że ten dzień zamienia się w piekło. Mężczyźni zdradzili w aplikacji Whisper, jakie myśli pojawiły się w ich głowach w trakcie ich ślubu. Niestety niektóre z nich są naprawdę szokujące.
- "Kiedy zobaczyłem moją wybrankę kroczącą w stronę ołtarza, pomyślałem sobie, że jej suknia ślubna wygląda koszmarnie i tylko narobi nam wstydu"
- "Żałuję, że ją poślubiłem. Kiedy wypowiadałem słowa przysięgi, nie myślałam nawet o niej, ale o zupełnie innej kobiecie. To ona powinna być na jej miejscu i wciąż wierzę, że kiedyś do tego dojdzie"
- "Rozpłakałem się jak małe dziecko, kiedy zobaczyłem ją zmierzającą w kierunku ołtarza. Nie dlaczego, że była taka śliczna. Zrozumiałem, że to koniec mojej wolności i imprezowego stylu życia"
- "Wypowiadając przysięgę, spojrzałem na pierwszą ławkę, w której siedzieli moi przyszli teściowie. Głos mi zadrżał. Zrozumiałem, że naprawdę wchodzę do tej dziwnej rodziny i nie ma już ucieczki"
- "Pytałem sam siebie - po co zgodziłem się na tę szopkę w kościele? Byłem zażenowany tymi religijnymi rytuałami i kazaniem księdza. Żałowałem, że to nie uroczystość cywilna"
- "Cały czas myślałem o tym, ile i jak szybko przytyje moja świeżo upieczona żona. To przecież zawsze się tak kończy"
- "Niewiele pamiętam ze ślubu, bo przez cały czas myślałem tylko o pierwszym tańcu. Byłem przerażony wizją wystąpienia przed innymi ludźmi. Ruszam się jak kołek i to nie mogło dobrze wyjść".