Rak prostaty. Leki poprawiające rokowania mężczyzn chorych na kastracyjnoopornego raka prostaty

2014-06-23 4:00

Nowoczesne leki poprawiają rokowania mężczyzn chorych na kastracyjnoopornego raka prostaty

- Panie profesorze, co w ostatnich latach zmieniło się w leczeniu pacjentów z rakiem prostaty?

- Przede wszystkim pojawiły się leki nowej generacji. Głównie chodzi o leki hormonalne. U chorych, u których do tej pory wydawało się, że terapia hormonalna już nie będzie działała, okazało się, że działa nadal, o ile zastosuje się leki hormonalne nowej generacji.

- Jak to jest istotne dla osób z zaawansowaną chorobą?

- Najnowsze leki poprawiają rokowanie chorych, czyli żyją oni dłużej

i w lepszej jakości życia. W zaawansowanym raku prostaty z przerzutami do kości ból jest bardzo dokuczliwy. Jest duże ryzyko złamań kręgosłupa i kości długich, pojawia się konieczność wykonywania zabiegów ortopedycznych, napromieniania. To wszystko istotnie pogarsza jakość życia. A jeśli leki działają, te problemy nie występują, albo pojawiają się w znacznie ograniczonym nasileniu.

- Czy polscy pacjenci mają dostęp do pełnego wachlarza terapeutycznego?

- Nie, nie mają. Część leków oczekuje jeszcze na ocenę Agencji Oceny Technologii Medycznych. Po pozytywnej ocenie kolejnym etapem jest proces negocjacji pomiędzy producentem danego leku a Ministerstwem Zdrowia w sprawie wpisania nowego preparatu na listę leków refundowanych. W Polsce pojawił się już pierwszy lek należący do nowej generacji leków hormonalnych, ale z około dwuletnim opóźnieniem. Wcześniej można go było stosować, ale trzeba było za niego płacić pełną cenę. Proces negocjacji w sprawie wpisania leków na listę refundacyjną trwa bardzo długo, zdaniem onkologów zdecydowanie za długo. Trzeba jednak przyznać, że innowacyjne leki, które w wyniku negocjacji znajdują się na tej liście, należą do najtańszych w Europie.

Zobacz: Rak prostaty - prześladowca męskiego rodu

- A na jakie leki teraz czekamy?

- Czeka jeszcze jeden lek hormonalny, jeszcze nowszej generacji niż ten refundowany, lek chemioterapeutyczny oraz nowe, bardzo innowacyjne strategie radioterapii, w których dożylnie podaje się izotop nowej generacji. Te leki jeszcze nie są dostępne dla polskich pacjentów.

- Czy wprowadzenie tych leków na listę refundacyjną poprawi sytuację chorych na raka prostaty?

- Zwiększa nasze możliwości terapeutyczne. Każdy kolejny aktywny lek, który działa i ma niewielką toksyczność, wydłuża czas życia chorych na raka prostaty, a jednocześnie ma korzystny wpływ na jakość życia chorych.

- Jak teraz wygląda nowoczesne leczenie chorego na raka prostaty?

- Do tej pory w leczeniu zaawansowanego raka gruczołu krokowego, który przestał już być wrażliwy na klasyczne leczenie hormonalne, czyli jest w tzw. stadium oporności na kastrację, mieliśmy możliwość zastosowania tylko jednego aktywnego leku chemicznego. Teraz możemy już stosować leki nowej generacji. Pojawiają się kolejne linie leczenia. Im więcej mamy linii leczenia, tym dłużej i skuteczniej możemy leczyć chorych. Pozwalają nam lepiej dostosować leczenie do aktualnych potrzeb chorego.

- Jaka jest przyszłość walki z rakiem prostaty?

- Przyszłość to wprowadzenie immunoterapii, czyli możliwości aktywacji układu odpornościowego. Zaawansowanej (rozsianej po organizmie) choroby nowotworowej dostępnymi dzisiaj sposobami nie jesteśmy w stanie wyleczyć. Aktywacja układu odpornościowego, by walczył z chorobą nowotworową, daje taką szansę dla części chorych. W przypadku raka gruczołu krokowego pozostaje to jednak na razie w sferze marzeń.

Prof. dr hab. Piotr Wysocki, kierownik Kliniki Onkologicznej Centrum Onkologii w Warszawie

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki