Samolot tańszy niż pociąg na trasach krajowych

2010-06-04 21:09

LOT od jesieni wprowadza loty krajowe z pominięciem warszawskiego Okęcia. Podróże na trasach Rzeszów-Szczecin albo Kraków-Gdańsk zajmą nie więcej niż dwie godziny. Ze stolicy do Trójmiasta dolecimy już teraz w 75 minut. Linie zapowiadają dużo promocji na lotach krajowych. O zmianach w rozkładzie lotów napisała „Gazeta Wyborcza”.

W tegoroczne wakacje nad polskie morze z mniejszych lotnisk możemy polecieć tylko z jednym przewoźnikiem – Jet Air. Linia ta obsługuje trasy krajowe samolocikami, które zabierają na pokład 18 pasażerów. JetAir lata z Gdańska do Warszawy, Krakowa i Poznania, a od wakacji również do Wrocławia i Rzeszowa. Inne trasy to Warszawa-Drezno przez Zieloną Górę oraz Kraków-Poznań.

Porównaliśmy ceny normalnych biletów dla jednej osoby na trasie z Warszawy do Trójmiasta – samolotem do Gdańska, pociągiem do Sopotu, bo to tam najchętniej przyjeżdżają odwiedzający Trójmiasto turyści z Warszawy.

Samolot tańszy, ale upierdliwy

Załóżmy, że wybieramy się na urlop od 28 czerwca do 12 lipca. Za promocyjny bilet w dwie strony na trasie Warszawa-Gdańsk w JetAir jedna dorosła osoba zapłaci 223 złote. Lot trwa 75 minut.

Bilet w drugiej klasie pociągu ExpressInterCity „Kaszub” na trasie Warszawa Centralna – Sopot i z powrotem w tych samych dniach, to wydatek 252 złotych.

W przypadku pociągu oszacowanie czasu przejazdu jest bardziej skomplikowane. Strona PKP InterCity podaje, że po 25 czerwca z Warszawy Centralnej do Sopotu dojedziemy w 4 godziny i 18 minut. Obecnie nawet najszybszy pociąg jedzie 5 godzin i 50 minut. I wszystko wskazuje na to, że od 25 czerwca to się nie zmieni. PKP w ciągu ostatnich miesięcy kilkakrotnie zmieniało rozkład połączeń między stolicą a Trójmiastem i mimo zapowiedzi znaczącego przyśpieszenia (na przykład od 1 czerwca), przez liczne remonty na trasie czas przejazdu ostatecznie się nie skrócił, a wręcz przeciwnie – jest coraz dłuższy.

Dużym minusem samolotów jest długi czas dojazdu na lotniska położone na ogół na obrzeżach miast. Ten problem nie istnieje w przypadku pociągów. Dlatego obliczmy, ile czasu zajmie nam dojazd z centrum Warszawy na Okęcie, następnie z gdańskiego lotniska Rębiechowo do Sopotu.

Przejazd autobusem linii 175 spod dworca Centralnego na lotnisko zajmie nam średnio 30 minut. W szczycie podróż może się wydłużyć nawet do godziny.

Dość długo trwa odprawa na lotnisku, także na lotach krajowych. Należy się na nią stawić najpóźniej godzinę przed odlotem.

Następny problem to przedostanie się z dalekiego Rębiechowa do Sopotu. Autobusami z przesiadką dojazd do centrum kurortu zajmie nam to łącznie około godziny, nie licząc czekania na przystankach. Późnym wieczorem dojazd może być możliwy wyłącznie taksówką, jeśli ucieknie nam ostatni autobus. W dzień szybciej, ale też drożej dojedziemy do Sopotu właśnie taksówką – zajmie to 30-45 minut, zależnie od pory dnia.

Półtorej godziny na same dojazdy, drugie tyle odprawy, godzina i 15 minut – to łącznie prawie 4,5-godzinna podróż. Nawet przy fatalnym rozkładzie pociągów to już tylko o niecałe dwie godziny mniej, niż pociągiem.

Problemem jest też to, że samoloty Jet Air zabierają na pokład zaledwie 18 pasażerów. To powoduje, że pula promocyjnych biletów jest bardzo mała, dlatego o rzeczywiście tanie bilety bardzo trudno. Dla większości potencjalnych pasażerów to czysta teoria.

Cztery lata temu niewielki przewoźnik Direct Fly uruchomił połączenie lotnicze Kraków-Gdańsk. Zlikwidowano je po czterech miesiącach, bo było nierentowne. Przedstawiciele Jet Air jednak przekonują, że właśnie na tej trasie zarabiają najwięcej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki