Zanim wyjadę na urlop, wkładam do doniczki swojego zamiokulkasa woreczek
Podlewanie roślin doniczkowych w czasie naszego urlopu może być problematyczne, gdyż nie zawsze sąsiadka jest w stanie nam pomóc i zająć się roślinami w naszym domu pod naszą nieobecność. I o ile są rośliny jak zamiokulkas czy kaktus, który nie potrzebuje zbyt obfitego nawadniania i bez problemu przetrwa nawet okres przesuszenia, o tyle na przykład skrzydłokwiat z braku wody szybko marnieje. Jak w takiej sytuacji zadbać o skrzydłokwiat, kiedy nie ma nas w domu przez dłuższy okres? W mediach społecznościowych znalazłam genialny trik na podlewanie roślin doniczkowych podczas wyjazdu. I świetnie sprawdził się on w przypadku moich roślin w tym roku - ocalił mój skrzydłokwiat przed wyschnięciem. Po prostu przed wyjazdem na urlop włożyłam woreczek z wodą do doniczki mojego skrzydłokwiatu. Jak to zrobić?
Podlewanie skrzydłokwiatu w czasie wyjazdu. Sposób, dzięki któremu nie uschnie
Skrzydłokwiat jest rośliną, która lubi wilgotne, ale nie mokre podłoże. Zapewnienie odpowiedniego nawodnienia roślinie jest szczególnie ważne w okresie wiosenno-letnim. Wówczas warto podlewać skrzydłokwiat raz na tydzień. A jak to robić, kiedy przez dłuższy czas nie ma nas w domu? Na Instagramie na profilu @domowy_blask znalazłam sposób, który sama wypróbowałam. Potrzebujesz woreczka strunowego, który wypełnij wodą i szczelnie zamknij. Następnie zrób maleńkie nakłucie w woreczku i wsadź go do doniczki skrzydłokwiatu tuż przed wyjazdem na urlop. Woda będzie stopniowo wypływać do ziemi, dzięki czemu skrzydłokwiat jest stale nawadniany i nie uschnie. Ten sposób na podlewanie można wykorzystać również w przypadku pozostałych roślin, które mamy w domu.