Podniecają cię inne kobiety? Nie możesz osiągnąć orgazmu z mężczyzną? Wcale nie musisz być lesbijką!

2018-01-05 3:00

Zastanawiasz się, a może nawet cię to niepokoi (bo przecież jesteś w 100-proc. hetero), dlaczego ciało nagiej kobiety bardziej ci się podoba niż ciało nagiego mężczyzny? Albo dlaczego z takim trudem osiągasz orgazm, chociaż on jest świetnym kochankiem? Przeczytaj ten tekst, a znajdziesz odpowiedź.

Podobieństwa się przyciągają

To, że wolisz patrzeć na nagie kobiece niż męskie ciała, nie jest żadnym powodem do niepokoju - podkreśla amerykańska seksuolog Jamye Waxman (i nie jest w tej opinii odosobniona). - Oczywiście nie dotyczy to każdej kobiety, ale jeśli jesteś w tym gronie, to nie czuj się zażenowana czy zaniepokojona. Po pierwsze, ciało kobiety jest piękne, a kobiety są bardziej wrażliwe na piękno niż mężczyźni. Po drugie, podobieństwa się przyciągają bardziej niż przeciwieństwa. I nie chodzi tu o jakikolwiek podtekst seksualny, tylko o wrażenia zmysłowe.

I to tłumaczy, dlaczego w ankietach na pytanie "Jaka część ciała mężczyzny podoba ci się najbardziej?", atrybut męskości, penis, jest zazwyczaj wymieniany na szarym końcu. A jedna z internautek wręcz powiedziała: "Wolę go mieć w sobie, niż na niego patrzeć".

Poczucie atrakcyjności napędza orgazm

Jeśli uważasz, że brak ci seksapilu, że nie jesteś dla swojego partnera wystarczająco atrakcyjna, możesz mieć problemy z osiąganiem orgazmu. Takie myślenie rodzi zahamowania, które zwłaszcza w łóżku nie pozwolą ci się w pełni otworzyć na jego pieszczoty. I choć on będzie się starał wymyślnymi technikami doprowadzić cię na szczyt, możesz do niego nie dotrzeć.

- Pomyśl o sobie, że jesteś kobietą o wielu wspaniałych przymiotach, atrakcyjną, a orgazmy same do ciebie przyjdą - radzi Jamye Waxman. - I niech to będzie jedno z twoich postanowień na początek roku.

Zobacz: Uprawiali ostry SEKS na pomniku owcy. NAGRANIE trafiło do sieci [WIDEO]

Gra wstępna wciąż ważna

Twoje przyjaciółki twierdzą, że gra wstępna to przeżytek, że dziś nikt nie ma na to czasu, a poza tym szybki, spontaniczny seks daje więcej przyjemności. A dla ciebie właśnie gra wstępna, na dodatek dłużej celebrowana, ma większe znaczenie niż sam stosunek. Czy z tego powodu powinnaś czuć się gorzej?

W żadnym razie. Dla większości kobiet seks to przede wszystkim gra wstępna. To wynika z ich fizjologii i jest jak najbardziej naturalne. Szybkie numerki, owszem, jeśli oboje akurat na taki seks mają ochotę. Dobry kochanek z pewnością potrafi odczytać sygnały, jakie daje partnerka, i wyczuje, kiedy ma działać szybciej, a kiedy wolniej. A ty nie wahaj się przed wysyłaniem odpowiednich sygnałów.

Kiedy najlepsze jeszcze przed tobą

Uważasz, że twoje orgazmy wcale nie są tak oszałamiające, jak być powinny? Bo nie czujesz, żeby ziemia się trzęsła, a niebo spadało? Nie zastanawiaj się nad tym, nawet jeśli istotnie czegoś ci tu brakuje. Bo wszystko przed tobą. Naukowcy wyliczyli, że najlepsze orgazmy kobiety mają dopiero po 30.-35. roku życia. Dopiero wówczas stają się na tyle dojrzałe pod względem seksualnym, że wiedzą, jakie są ich potrzeby, czego mogą oczekiwać od mężczyzny, znają mapę swego ciała.

Najpiękniejsze orgazmy można mieć w każdym wieku. Z ostatnich badań seksuologa prof. Zbigniewa Izdebskiego wynika, że przyznają się do nich kobiety nawet po "70". Czyż to nie jest optymistyczne?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki