Krok od tragedii

Czerwone światło i opadające rogatki nie powstrzymały kierowcy forda. Pociąg przejechał mu przed zderzakiem

2024-02-06 12:27

Niefrasobliwość kierowcy forda mogła doprowadzić do tragedii na przejeździe kolejowym w Woli Rzędzińskiej. 74-letni mężczyzna zignorował czerwone światło i opadające rogatki, zatrzymując swój pojazd za szlabanem. Pociąg przejechał tuż przed jego zderzakiem. Na szczęście nie doszło do kraksy. 74-latek już stracił prawo jazdy, a jego sprawą zajmie się prokuratura.

Wola Rzędzińska. Zignorował czerwone światło i opadające rogatki. Pociąg przejechał mu przed zderzakiem

Kolejny incydent na torach w Woli RzędzińskiejGapiostwo kierowcy forda sprawiło, że pojazd znalazł się tuż przed nadjeżdżającym pociągiem. Kierowca zignorował czerwone światło oraz opadające rogatki i zatrzymał się za szlabanem. Z kolei maszynista próbował awaryjnie zahamować pociąg, lecz rozpędzona maszyna i tak nie zdążyła zatrzymać się przed przejazdem. Na szczęście nie doszło do kraksy z autem i nikt nie ucierpiał.  

Policjanci po przeglądnięciu zapisu kamer rejestrujących przejazd kolejowy ul. H. Marusarz ustalili, że kierowca samochodu osobowego, jadąc od strony Woli Rzędzińskiej, zlekceważył nadawany sygnał czerwony zakazujący wjazdu na szlak kolejowy i zatrzymał swój pojazd za szlabanem na torowisku w kierunku ulicy H. Marusarz. Kilkanaście sekund później torem w kierunku wschodnim przejechał, przed zderzakiem osobowego forda, pociąg pospieszny relacji Poznań-Przemyśl. Jego maszynista pomimo tego, że wdrożył hamowanie awaryjne nie był w stanie zatrzymać rozpędzonego pociągu. Na szczęście nie doszło do kolizji pociągu z zatrzymanym na torowisku fordem. Nadanie sygnału alarmowego spowodowało, że pociąg pośpieszny jadący w kierunku zachodnim relacji Przemyśl-Szczecin został zatrzymany na stacji Wola Rzędzińska. Pociąg jadący do Przemyśla po sprawdzeniu mógł kontynuować dalszą jazdę w kierunku wschodnim - relacjonuje tarnowska policja.

74-latek stracił prawo jazdy. Zajmie się nim prokuratura

Sprawcą incydentu był 74-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego. Policja zatrzymała mu już prawo jazdy. Sprawą zajmie się też prokuratura. Śledczy sprawdzą, czy nie doszło do stworzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Sonda
Czy kierowcy w Polsce jeżdżą bezpiecznie?
Niemal rozjechał dzieci na pasach, bo nie ustąpił im pierwszeństwa. Wszystko nagrały kamery! FB

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki