Wola Szczucińska. Zabiła dwie córeczki. Jest wyrok ws. Moniki B.
Zamknięty zakład psychiatryczny, a nie więzienie - to miejsce, w którym najbliższe miesiące spędzi Monika B. z Woli Szczucińskiej w województwie małopolskim, informuje rdn.pl. Sąd umorzył postępowanie wobec 41-letniej kobiety, która w maju ub.r. zabiła swoje dwie córeczki: 5-letnią Oliwię i 3-letnią Emilkę. Ciała dziewczynek wrzuciła następnie do ogniska, gdzie znalazła jej ich babcia, która wezwała policję.
Od tamtego czasu sprawą Moniki B. zajmowały się organy ścigania. Mieszkanka Woli Szczucińskiej, o której przed zbrodnią sąsiedzi nie mogli powiedzieć złego słowa, przebywa w areszcie, ale z oddziałem psychiatrycznym od 12 maja. Teraz znowu trafi do zamkniętego zakładu, ale sąd nie zdecydował jeszcze którego.
- Sąd Okręgowy w Tarnowie wydał postanowienie, którym umorzył postępowanie przeciwko podejrzanej i orzekł o umieszczeniu jej w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, na tzw. detencji. Prokurator zamiast aktu oskarżenia, skierował do sądu wniosek o umorzenie postępowania i orzeczenie środka zabezpieczającego, gdyż biegli psychiatrzy i biegły psycholog w wydanej opinii stwierdzili, że podejrzana w chwili popełnienia czynów była niepoczytalna. Nie można wymierzyć jej kary, ale umieszczamy ją w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - powiedziała Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Tarnowie, którą cytuje rdn.pl.
