Pijany kierowca zabił matkę trójki dzieci w Jaranowie

i

Autor: Alex Marcinowski / Super Express, foto i reprodukcja Piotr Lampkowski/Super Express(2)

Agnieszkę zabił pijany kierowca BMW. Wstrząsająca relacja męża kobiety. "Zabrał mi matkę trójki dzieci"

2021-11-05 14:25

Jaranowo. Na Agnieszkę Szafrańską (+40 l.) w domu czekała trójka dzieci. Kobieta pojechała na zakupy do Włocławka (woj. kujawsko-pomorskie). Do domu nie wróciła, bo tą samą drogą co ona, jechał pijany Marcin Sz. (37 l.). Mężczyzna napił się alkoholu, a potem usiadł za kierownicą BMW. Nieodpowiedzialny kierowca wyprzedzał na skrzyżowaniu, w dodatku na podwójnej ciągłej. Jego BMW skosiło motorower, którym jechała pani Agnieszka. Jej maż Tomasz (50 l.) nie wie, jak ma teraz żyć.

Jaranowo. Agnieszkę zabił pijany kierowca BMW. Wstrząsająca relacja męża kobiety. "Zabrał mi matkę trójki dzieci"

Wracamy do sprawy tragicznego w skutkach wypadku w Jaranowie (woj. kujawsko-pomorskie). - Agnieszka pojechała tylko po zakupy. Gdyby nie on, to by wróciła do domu. Ja znam tego kierowcę. On mieszka we wsi obok. Jego żonę znam dobrze, bo ona w szkole podstawowej w Bądkowie, gdzie chodził nasz syn, była jego wychowawczynią. Zostałem z trójką dzieci. Najstarsza córka ma 18 lat, syn 16 a nasze najmłodsze dziecko 3 lata - mówi dziennikarzowi "Super Expressu" Tomasz Szafrański (50 l.). Mężczyzna trzęsie się, gdy z nami rozmawia. Widać, że jest załamany. Pan Tomasz jest rolnikiem. Mieszka w Tomaszewie pod Włocławkiem. W środę (3 listopada), jego żona pojechała po zakupy. Około godziny 12.30 przejeżdżała przez skrzyżowanie w Jaranowie. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami i sondą.

Czytaj więcej o sprawie: Pijany Marcin Sz. wsiadł do BMW. W Jaranowie zabił Bogu ducha winną Agnieszkę. Szokujące okoliczności wypadku

Sonda
Czy kary dla pijanych kierowców powinny być wyższe?

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż 37-letni kierujący bmw, podczas wykonywania manewru wyprzedzania potrącił na skrzyżowaniu kierującą motorowerem. W wyniku tego zdarzenia 40-latka poniosła śmierć na miejscu. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującego bmw. Mężczyzna miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - mówi nam aspirant Marta Błachowicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim.

- Dla nas to wielka tragedia. Agnieszka to moja sąsiadka. Tomek jest super, ale to ona wychowywała dzieci. Ja nie wiem, jak oni teraz będą żyć - mówi nam jedna z sąsiadek ofiary. Po tej tragedii niemal wszyscy mówią, że Marcin Sz. często jeździł po alkoholu. Do tej pory nikt jednak nie zadzwonił na policję i nie powiedział, że wsiada za kierownicę na podwójnym gazie. Prokuratur postawił Marcinowi Sz. zarzut jazdy po pijanemu i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu do 12 lat więzienia.

5 listopada Sąd w Aleksandrowie Kujawskim zajął się jego sprawą. Prokuratura chciała, aby mężczyzna trafił do aresztu na 3 najbliższe miesiące i sąd zdecydował się nałożyć taki środek zapobiegawczy. W drodze na posiedzenie sądu nasi dziennikarze próbowali rozmawiać z pijanym kierowcą. Zapytaliśmy się go czy wie co zrobił. Niestety Marcin Sz., nie odpowiedział na nasze pytanie. - Ja nawet nie wiem jaka grozi mu kara. On zabił moją żonę. Matkę naszych dzieci. Krzywdę zrobił straszną. Najwyższy wymiar kary powinien za to go spotkać - mówi nam Tomasz Szafrański

Tak wygląda grób zmarłej Izy z Pszczyny. Kobietę pochowano z synkiem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki