Arriva Polski Cukier Toruń - Dziki Warszawa, czyli w starcie w fazie play-in Orlen Basket Ligi
W fazie zasadniczej sezonu 2024/25 torunianie grali ze zmiennym szczęściem, ale w końcówce prezentowali dobrą formę i kibice "Twardych Pierników" byli optymistycznie nastawieni przed konfrontacją z Dzikami Warszawa. - Zabierajcie całe rodziny i widzimy się w Arenie Toruń - zachęcali gospodarze sobotniego meczu. Ci, którzy z tego zaproszenia skorzystali na pewno nie żałują. Stołeczna drużyna prowadziła po dwóch kwartach aż 43:27, ale druga połowa należała do podopiecznych trenera Suboticia. Wszystko decydowało się w ostatniej kwarcie, gdzie Arriva Polski Cukier Toruń pokazał skuteczność i charakter. Kluczem do zwycięstwa był fenomenalny rzut Michaela Ertela (łącznie 26 punktów). Na 33 sekundy przed końcem Amerykanin trafił z dystansu, dając "Twardym Piernikom" pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu. Dziki nie były w stanie odwrócić losów rywalizacji i to drużyna z Torunia gra dalej. O miejsce w fazie play-off zagra z przegranym z pary King Szczecin - Śląsk Wrocław.
Arriva Polski Cukier Toruń - Dziki Warszawa 86:82 (12:22, 15:21, 34:22, 25:17)
Arriva Polski Cukier Toruń: Michael Ertel 26, Viktor Gaddefors 19, Barret Benson 10, Divine Myles 8, Abdul Malik Abu 8, Grzegorz Kamiński 7, Dominik Wilczek 6, Bartosz Diduszko 2, Ignacy Grochowski 0.
Dziki Warszawa: Nikola Radičević 22, Janari Jõesaar 16, John Fulkerson 16, Denzel Andersson 10, Mateusz Bartosz 9, Mateusz Szlachetka 5, Alijah Comithier 2, Andre Wesson 2, Michał Aleksandrowicz 0, Jarosław Mokros 0.
