Kiedyś on ratował życie innym, a w 2020 roku to mieszkańcy Torunia zjednoczyli się, aby przekazać bezcenne wsparcie dla Pawła Drojeckiego, cenionego chirurga z naszego miasta. W styczniu odbył się piękny, charytatywny koncert. Pod koniec pierwszego miesiąca tego roku informowaliśmy was, że chorujący na stwardnienie zanikowe boczne, będzie miał operację w Seulu.
- Nie liczymy na cud, ale operacja może zahamować postępy choroby i pozwoli doczekać do wynalezienia terapii, która go wyleczy. Stwardnienie zanikowe boczne jest szybko postępującą chorobą neurologiczną, czas życia pacjentów z nią to kilka lat - mówiła wtedy Julia Popowska-Drojecka, żona pana Pawła.
Lekarz z Torunia jest w Korei. Rozpoczął eksperymentalną terapię
Sfinansowanie kosztownej terapii było możliwe dzięki ofiarności wielu torunian, którzy chętnie włączyli się do akcji. Jest to jedyna szansa Drojeckiego na zatrzymanie postępów choroby.
- Ze względu na zamknięcie granic dr Drojecki wraz z osobami towarzyszącymi zdecydowali, że w Seulu pozostaną do kolejnego podania komórek macierzystych, czyli przez kolejne 3 tygodnie - czytamy na głównej stronie Urzędu Miasta Torunia.
Panu Pawłowi, jego rodzinie i przyjaciołom życzymy dużo sił, zdrowia i pomyślności. Trzymamy kciuki za powodzenie terapii!
Polecany artykuł: