Elana Toruń - Radomiak Radom, 1/32 Pucharu Polski

i

Autor: Konrad Marzec Elana Toruń - Radomiak Radom, 1/32 Pucharu Polski

Elana Toruń - Radomiak Radom: Goście grają dalej. Kryzys "Żółto-Niebieskich" trwa [RELACJA, ZDJĘCIA]

2019-09-25 17:21

Elana Toruń wylosowała w Totolotek Pucharze Polski drużynę Radomiaka Radom. Rywal z pierwszej ligi był rzecz jasna faworytem tej konfrontacji. Na Stadionie im. Grzegorza Duneckiego w Toruniu rozgorzał bój o awans i odzyskanie zaufania kibiców. Oto relacja portalu ESKA INFO Toruń!

W lidze podopiecznym Ariela Jakubowskiego idzie bardzo słabo. Poza chwilowymi przebłyskami, gra "Żółto-Niebieskich" jest bardzo daleka od ideału. Spotkanie z Radomiakiem Radom było okazją do przełamania. Ewentualna wygrana z "Zielonymi" mogła dać pozytywny impuls. Rywale mieli jednak zupełnie inne plany i znajdują się na drugim biegunie. Są wiceliderem zaplecza Ekstraklasy i mają spore aspiracje.

Elana Toruń - Radomiak Radom, relacja

Już w 3. minucie Elana Toruń musiała przełknąć gorzką pigułkę. Po zamieszaniu w polu karnym, arbiter Marcin Szczerbowicz podyktował rzut karny dla gości. Chwilę później jedenastkę na gola zamienił Patryk Mikita.

Przyjezdni objęli prowadzenie i przejęli całkowitą kontrolę nad meczem. Tak wyglądało pierwsze dwadzieścia minut. Dopiero w końcówce pierwszej połowy przebudzili się podopieczni Ariela Jakubowskiego. Celny strzał zaliczył Mateusz Stryjewski, ale żadnych problemów nie miał z nim Artur Haluch. Prowadzenie "Zielonych" było jak najbardziej zasłużone.

Po zmianie stron Elana wygląda ciut lepiej, ale nie przekładało się to na konkretne zagrożenie. W 58. minucie stały fragment gry Radomiaka wywołał niemały popłoch w defensywie gospodarzy. Martin Klabnik zgrał piłkę na piąty metr, jego klubowy kolega uderzył celnie, ale na linii idealnie zachował się Patryk Urbański.

Dziesięć minut później mieliśmy pierwszą, bardzo ładną akcję torunian. Znakomicie w polu karnym został obsłużony Zagórski, ale jego uderzenie skończyło... na słupku! Chwilę później Halucha niepokoił Kryszak, ale nieznacznie się pomylił.

W 88. minucie stadion w Toruniu eksplodował radością. Na strzał z dystansu zdecydował się Filip Kozłowski, piłka odbiła się rykoszetem i zmyliła bramkarza gości. 

Kiedy wydawało się, że pachnie dogrywką... minutę później Radomiak ponownie objął prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienił rezerwowy Marcin Kluska.

W doliczonym czasie gry gospodarze poszukali wyrównania, ale na niewiele się to zdało. Przygoda "Żółto-Niebieskich" z Totolotek Pucharem Polski skończyła się bardzo szybko.

Elana Toruń - Radomiak Radom 1:2 (Kozłowski 88' - Mikita k. 4', Kluska 89')

Elana Toruń: Knut - Górka, Onsorge, Urbański, Dobosz - Kryszak, Stryjewski, Zagórski (84' Rak), Kościelniak, Jóźwicki (46' Kisiel) - Kozłowski

Radomiak Radom: Haluch - Chams-Eddine Faraji, Klabnik, Pietrzyk, Lewandowski - Filipowicz (Gilewski 90+1'), Karwot, (46' Kluska), Banasik, Winsztal (75' Nowakowski) - Mikita, Nowak

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)

Widzów: ok. 550

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki