Strażak z Chełmna widywał się wcześniej regularnie z mężczyzną, więc kilka dni braku aktywności z jego strony musiało go zaniepokoić. Postanowił zajrzeć na jego działkę i sprawdzić, czy nie potrzebuje on pomocy. Niestety - odkrył jego zwłoki. Jak informuje w rozmowie z portalem chelmno.naszemiasto.pl Tomasz Guzek, oficer prasowy KP PSP w Chełmnie - w budynku nie było pożaru ani zadymienia, brak zarzewi ognia i dodatkowych zagrożeń, ale ciało mężczyzny było częściowo zwęglone. Ratownicy nie podjęli w związku z tym czynności medycznych. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Chełmnie.
- Zmarły mężczyzna utrzymywał kontakty z sąsiadami, a od soboty go nie widzieli. Zaniepokoiło ich także zniknięcie firanki w oknie. Sąsiad strażak przeskoczył przez furtkę i zajrzał przez okno do wnetrza altany. Natychmiast powiadomił służby. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone i w poniedziałek zostanie wykonana sekcja złom, która pozwoli ustalić przyczynę zgonu. Wykluczyliśmy udział osób trzecich. W altanie był sam, drzwi i okna były zamknięte. Nic nie wskazuje na to, by ktoś przyczynił się do jego śmierci - powiedziała wyżej wspomnianemu portalowi Grażyna Wiącek z Prokuratury Rejonowej w Chełmnie
Służby podejrzewają, że przyczyną zgonu było zaczadzenie. Prawdopodobnie 67-latek zaprószył ogień z papierosa na materiały, którymi się ogrzewał.
Rodzinie i przyjaciołom zmarłego składamy wyrazy najgłębszego współczucia.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
