Przyszedł z toporkiem do urzędu i żądał świadczeń socjalnych! Policjanci go obezwładnili

2025-09-04 20:49

Niecodzienne zdarzenia w urzędzie w Brodnicy w województwie kujawsko-pomorskim! 44-letni mężczyzna pojawił się najpierw w centrum usług społecznych, a później w urzędzie miasta – w obu miejscach miał przy sobie toporek. Jak ustaliła policja, próbował w ten sposób wymusić wypłatę świadczenia socjalnego. Choć nikomu nie groził, a toporka nie użył, został obezwładniony.

gorzów kajdanki

i

Autor: materiały lubuska policja/ Materiały prasowe zdjęcie ilustracyjne

Brodnica. 44-latek z toporkiem próbował wymusić świadczenie w urzędzie. Policja obezwładniła petenta

Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło niedawno w Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie). Jak poinformował TVN24, 44-letni mężczyzna pojawił się w dwóch urzędach i żądał świadczeń socjalnych, mając przy sobie widoczny... toporek.  Pierwsze zgłoszenie dotyczyło centrum usług społecznych. Mężczyzna wszedł do budynku z toporkiem, jednak – jak podkreślają policjanci – nikomu nie groził. Mimo to sytuacja wyglądała niebezpiecznie i pracownicy zareagowali wezwaniem służb. – Na miejscu pojawili się funkcjonariusze, którzy obezwładnili 44-latka. Po rozmowie z pracownikami wykluczono, aby używał gróźb. Ostatecznie został ukarany mandatem w wysokości 500 zł za zakłócanie spokoju – przekazał TVN24 mł. asp. Paweł Dominiak, rzecznik brodnickiej policji.

ZOBACZ TEŻ: Tuż przed atakiem na Uniwersytecie Warszawskim błąkał się po kampusie z siekierą. Studenci zamykali się w salach

"Usiłował wymusić dla siebie świadczenie socjalne, po czym szybko wyszedł. Po jego wyjściu z urzędu pracownicy wezwali policję"

Kilka godzin później mężczyzna ponownie pojawił się w instytucji państwowej – tym razem w urzędzie miasta. Tam, używając toporka, też próbował domagać się pieniędzy. "Mężczyzna pojawił się w urzędzie miasta, gdzie przy pomocy toporka usiłował wymusić dla siebie świadczenie socjalne, po czym szybko wyszedł. Po jego wyjściu z urzędu pracownicy wezwali policję. Policjanci po penetracji miasta zatrzymali 44-latka i osadzili w areszcie" – dodał oficer prasowy. 44-latek wkrótce usłyszy zarzuty, choć nie podano, jakie dokładnie. Policja prowadzi czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki