Szarżował quadem z pasażerem pijanym jak bela. Rajd skończył się masakrą na drzewie

2020-03-21 13:51

Poznali się w Anglii. Polubili się tak, że teraz jeden przyjechał do drugiego. W środku nocy , ok. 1:30 wybrali się na przejażdżkę quadem. Ta zakończyła się na drzewie. Dariusz W. spod Włocławka (32-l) nie przeżył wypadku. Damian G. (31-l), z promilami trafił do policyjnego aresztu.

Dariusz W. pochodził spod Włocławka. Tutaj się ożenił. Jego żona urodziła mu dwójkę dzieci. On na chleb zarabiał jako kierowca w Anglii. Tam też w celach zarobkowych przyjechało małżeństwo spod Tarnowa Julia (30-l) i Damian G. (31-l). 18 marca Dariusz W. zaprosił do siebie Damiana. Nie wiadomo dlaczego panowie z wtorku na środę postanowili pojeździć quadem.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 32-letni kierujący niezarejestrowanym quadem wraz z pasażerem, jadąc od m. Łubna w kierunku m. Józefowo, po wyjechaniu z łuku drogi na prostym odcinku stracił panowanie i zjechał na pobocze, gdzie uderzył w drzewo. Kierujący, pomimo udzielonej pomocy przez ratowników, zmarł. Drugi uczestnik, tj. 33-letni pasażer, nie odniósł poważnych obrażeń i do wyjaśnienia sprawy wypadku trafił do policyjnego aresztu. Kontrola trzeźwości wykazała, że miał on ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Obecnie policjanci wyjaśniają, pod nadzorem prokuratora, okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku - mówi sierżant sztabowy Tomasz Tomaszewski z biura prasowego włocławskiej policji.

Rodzinie i przyjaciołom zmarłego składamy wyrazy najgłębszego współczucia.

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].

Polska aktorka wyskoczyła przez okno. Groby znanych polskich samobójców l (Nie)zapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki