MZK

i

Autor: Magdalena Witt-Ratowska

Wspaniałe zachowanie kierowcy MZK w Toruniu. "Nigdy tego nie zapomnimy"

2021-02-16 13:20

O takich postawach kierowców MZK w Toruniu warto mówić jak najgłośniej. Jedna z pasażerek linii nr 35, kursującej na trasie Krobia - Toruń pochwaliła się w mediach społecznościowych historią, która zasługuje na duże brawa. Mężczyzna prowadzący pojazd odnalazł cenne przedmioty, odnalazł mamę autorki i nie chciał za to żadnej rekompensaty. Więcej szczegółów na se.pl/torun w poniższym artykule.

Wspaniała postawa kierowcy MZK w Toruniu! "Nigdy tego nie zapomnimy"

O kierowcach MZK w Toruniu mówi się bardzo różnie, ale przykład, który opisała kobieta na jednej z grup na Facebooku musi zyskać uznanie. Na "Toruńskich Ogłoszeniach" pasażerka komunikacji opisała historię mężczyzny, który prowadzi pojazd linii nr 35 (trasa Krobia-Toruń). Dobrze wiemy, że znalezienie kosztownych przedmiotów bywa kuszące, ale w tym przypadku kierowca zachował się najlepiej jak tylko mógł. Poniżej zamieszczamy wyżej wspomniany wpis w całości.

Przeczytaj także: Toruń: MZK ogłosił kolejny ważny projekt! Inwestycja za 31,8 miliona złotych

- Chciałabym podziękować Panu kierowcy linii 35 z Krobi do Torunia, który realizował kurs z godziny 16:13. Znalazł on torebkę mojej mamy, a  potem jeszcze telefon (pan wie o co chodzi). Jestem w tej chwili pełna wiary w ludzi. Jednak potrafimy być ludźmi. Pan nie chciał żadnej rekompensaty, nie wiem jak panu podziękować. W tej torebce były ważne dokumenty mamy (ma 78 lat i jest poważnie chora). Na pewno tego nie zapomnimy. Jeszcze raz dziękuję! - napisała pani Beata na Facebooku.

Nic dziwnego, że w komentarzach pod wpisem znajdujemy mnóstwo słów uznania. - Ja również chciałabym przyłączyć się do podziękowań kierowcom MZK w Toruniu. Dwa razy zdarzyło mi się zostawić coś w autobusie i dwa razy odzyskałam zgubę dzięki uczciwości kierowców oraz pasażerów - podkreśla pani Iwona.

Takie wpisy z pewnością cieszą przedstawicieli MZK w Toruniu. Pasażerowie nierzadko narzekają na to, co dzieje się w autobusach i tramwajach. Najczęściej chodzi im o kontrolerów biletów. Pod koniec stycznia portal "Oto Toruń" przekazał relację dziewczyn, które twierdziły, że dwaj panowie niesłusznie wlepili im mandat. Miasto stanęło po stronie mężczyzn.

- Przeprowadzone postępowanie wyjaśniające i zabezpieczone nagranie z tramwaju pozwoliło odtworzyć dokładny przebieg zdarzenia i stwierdzić, że pasażerka ewidentnie nie miała zamiaru uiścić opłaty za przejazd, zrobiła to dopiero na widok wsiadającego do pojazdu kontrolera - po upływie blisko 5 minut od momentu wejścia do pojazdu - podkreśla Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prasowy Prezydenta Miasta Torunia, cytowana przez "Oto Toruń".

Miejmy nadzieję, że więcej będzie takich przypadków, jak ten opisany we wstępie artykułu.

Sonda
Czy przekonują cię propozycje Torunia ws. komunikacji miejskiej?
Debiut Muzeum Twierdzy Toruń

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki