Smutne życie 3-letniej Mai zakończone w grobie, którego nikt nie odwiedza

i

Autor: Piotr Lampkowski/Super Express Widok grobu maleńkiej Mai z Szabdy łamie serce na pół. Nikt nie zapalił znicza zamordowanej trzylatce

Widok grobu maleńkiej Mai z Szabdy łamie serce na pół. Tylko zwiędłe kwiaty i krzyż wbity w ziemię

2022-07-14 15:00

Na widok białego krzyża, wbitego w ziemię na cmentarzu, przechodzą lodowate ciarki. Na krzyżu jest imię i nazwisko dziewczynki, która w swoim krótkim życiu nie zaznała szczęścia ani rodzicielskiej miłości. Prokuratura jest pewna, że zabili ją rodzice. Grób Mai z Szabdy łamie serce na pół. Widać biały krzyż i suche wiązanki. Czy nikt o niej nie pamięta?

Gdy stanie się nad grobem Mai Ch. z Szabdy (+3 l.) - chociaż ciężko powiedzieć o tym, że biały krzyż to grób - trudno nie zapłakać. Maja nie miała szczęścia w życiu. Jej zwłoki w silnym stanie rozkładu zostały znalezione w łóżeczku w Szabdzie koło Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie) 23 czerwca. W domu nie było jej rodziców. Ci uciekli z niego kilka dni wcześniej. Historia małej dziewczynki jest przerażająca. Prokuratura jest przekonana, że dziewczynkę zabili rodzice. Najpierw sąd aresztował na 3 miesiące Bartosza Ch., biologicznego ojca dziewczynki. Po kilku dniach sąd za kratki posłał Paulinę Ch.,biologiczną matkę dziewczynki. Dalszy ciąg materiału znajdziecie pod galerią ze zdjęciami. Ten widok łamie serce na pół.

Czytaj więcej o sprawie: Mieszkali z martwym dzieckiem. Uciekli, gdy smród stał się nie do wytrzymania. Horror koło Brodnicy [WIDEO]

Mama Mai z Szabdy nie przyznaje się do winy. Wstrząsający widok na cmentarzu

Mama Mai, na sądowym korytarzu zapewniała dziennikarza Super Expressu, że kochała Maję. Kobieta została później aresztowana, bo tego dnia kiedy policja odkryła zwłoki jej córeczki, ona urodziła kolejne dziecko. Teraz odbył się pogrzeb Mai. Jej urna z prochami została zakopana w płytkim grobie. Na cmentarzu jest tylko biały krzyż z imieniem i nazwiskiem dziewczynki oraz informacja, ile miała lat. Przed krzyżem nie ma ani jednego znicza, ani nawet jednej róży, czy też polnego kwiatka. Coś podobnego widać na grobowcu  po lewej stronie, ale w porównaniu z grobowcami maleńkich ofiar, który zwykle toną w pluszakach i białych różach, wygląda to wyjątkowo ubogo. - To poraża - podkreśla dziennikarz "Super Expressu", który był na miejscu. Wszystkim, którym na sercu leżało dobro Mai składamy wyrazy współczucia. Do tematu procesu jej rodziców będziemy wracać w kolejnych tygodniach na łamach toruńskiego oddziału portalu se.pl.

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].

Sonda
Czy zabójstwo dziecka powinno być w Polsce karane śmiercią?
Karawan zabiera zwłoki 2-latka, którego ciało znaleziono w domu pod Brodnicą

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki