Dramat w Toruniu

Wyszedł z tramwaju i wpadł do wykopu. Niepełnosprawny mężczyzna nie żyje. Co się stało na przystanku grozy?

2023-02-15 12:57

Toruń: Ta tragedia wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami grodu Kopernika. W miniony piątek (10 lutego 2023 r.) w godzinach późnowieczornych, 40-letni mężczyzna wpadł do wykopu. Wszystko działo się na tymczasowym przystanku MZK przy ulicy księdza Gogi. Poszkodowany zmarł w szpitalu. Sprawę skomentowała dla nas rzeczniczka Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu. Najnowsze ustalenia w tym temacie prezentujemy poniżej.

Sprawę tragicznego wypadku na przystanku "Warneńczyka" w Toruniu prowadzi Prokuratura Rejonowa w Toruniu. Postępowanie dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci. Dramat rozegrał się w piątek (10 lutego 2023 r.) po godzinie 21:00. - Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 40-latek wysiadł z tramwaju, zataczał się i przeleciał przez barierkę ochronną - powiedziała nam 14 lutego mł. asp. Dominika Bocian z biura prasowego KMP w Toruniu. Ofiara zmarła w szpitalu. Czy względy bezpieczeństwa zostały zachowane? To wyjaśni śledztwo. Poznaliśmy nowe informacje w tej sprawie.

Toruń. Wyszedł z tramwaju i wpadł do wykopu. Zmarły mężczyzna był niepełnosprawny

Portal "Nowości" jako pierwszy podał, że ofiara była niepełnosprawna intelektualnie, a w dodatku miała problemy z chodzeniem. Czy 40-latek był nietrzeźwy? Najprawdopodobniej nie, choć tego na razie nikt nie przesądza. - Więcej informacji przekażemy dopiero po otrzymaniu wyników badań z krwi - powiedział naszemu dziennikarzowi prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Przypomnijmy - w tym miejscu trwa remont torowiska, zlecony przez MZK w Toruniu. Pozostaje pytanie, czy wykop został odpowiednio zabezpieczony? 

Rzeczniczka MZK w Toruniu komentuje sprawę tragedii

Na miejsce tragedii pojechał nasz reporter. Pierwsze jego słowa to: "Tu jest cholernie niebezpiecznie!". - 60 centymetrów dzieli wyjście z tramwaju do barierki. Dwie osoby się nie zmieszczą. Co tam się stało? Ten przystanek, to jakiś absurd! - przekonuje nasz dziennikarz. Poprosiliśmy o komentarz rzeczniczkę prasową MZK w Toruniu. Jej odpowiedź publikujemy w całości.

- To wielka tragedia i jest nam niezmiernie przykro. Zabezpieczenie wykopu leży po stronie wykonawcy (firma Balzola - dop. red.). Wykop ma głębokość ok. 80-90 cm od poziomu peronu i był odgrodzony od peronu metalowymi wygrodzeniami (barierami) o wysokości 110 cm. Przyczyny zdarzenia ustala policja pod nadzorem prokuratury. Teren został sprawdzony przez służby BHP wykonawcy. Jako inwestor poleciliśmy wykonawcy, by sprawdził pozostałe miejsca prowadzenia robót pod kątem zabezpieczeń - przekazuje Sylwia Derengowska. Galerię ze zdjęciami z miejsca zdarzenia prezentujemy poniżej. Do tematu będziemy wracać.  Rodzinie i bliskim ofiary składamy wyrazy współczucia.

Sonda
Wierzysz w życie po śmierci?
Szaleńcza ucieczka ulicami Torunia

Jak dbać o bezpieczeństwo i zdrowie seniora na odległość?

Z pomocą przychodzi TELEOPIEKA. Posłuchaj, jak nowoczesne technologie pomagają rodzinom osób starszych!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki