Zgwałcił 15-latka, ale nie jest pedofilem. Ruszył proces Przemysława G.

2019-07-25 15:13

Przemysław G., (34-l) waży ze 120 kilo. W lutym tego roku w toalecie jednego z barów w Łasinie zgwałcił 15-letniego Mariusza K. Dzisiaj przed sądem w Grudziądzu rozpoczął się proces zwyrodnialca, którego nie możemy nazwać pedofilem. Bo zgwałcony chłopiec ukończył 15 lat. Gwałciciel poprosił sąd aby ten zadbał o to, aby jego wizerunek nie przedostał się do opinii publicznej.

Przemysław G., wczoraj w sądzie robił wszystko, aby fotoreporter Super Expresu nie utrwalił jego wizerunku. Gdyby ten zwyrodnialec mieszkał w USA albo w Anglii tamtejsze gazety mogłyby pokazać jego twarz. My nie możemy tego zrobić. Bo takie mamy prawo.

Nie możemy też nazwać Przemysława G. pedofilem, bo zgwałcił on dziecko które ukończyło 15 lat. Takie mamy prawo. Jeślibyśmy powiedzieli o Przemysławie G., pedofil i pokazali jak wygląda to każdy sąd przyznałby mu ogromne odszkodowanie. Bo takie mamy prawo.

Mariusz K., w listopadzie zeszłego roku skończył 15 lat. W lutym tego roku przebywał u dziadków na feriach zimowych w Łasinie koło Grudziądza. Ci wysłali go po obiad do baru który przygotowuje posiłki na wynoś. Chłopiec czekając na posiłek poszedł do toalety.

Przemysław G., to chłop jak tur. Waży ze 120 kilo. To on wszedł za Mariuszem K., do toalety. Zamknął ją ręką i zakneblował usta chłopca i go brutalnie gwałcił. Panie z baru miały szósty zmysł i zaczęły dobijać się do toalety. Wezwały też policję.

Przemysław G. został dzięki temu szybko zatrzymany. Dzisiaj przed sądem rejonowym w Grudziądzu rozpoczął się jego proces. Nasz dziennikarz pytał się go czy on wie co on zrobił. I czy wie jak bardzo cierpi jego ofiara. Przemysław G., nie miał ochoty odpowiadać na pytania.

Sąd Rejonowy na wniosek prokuratora, oskarżyciela posiłkowego i obrońcy utajnił cały proces ze względu na dobro zgwałconego chłopca. Jego nie było na sali sądowej. Byli jego rodzice. Mama skrzywdzonego chłopca zapowiedziała, że będzie na każdej rozprawie.

Przemysławowi G., za to co zrobił grozi do 12 lat więzienia. Gdyby Mariusz K., nie miał skończonych 15 lat jego oprawcy groziłoby nawet dożywocie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki