Zwłoki Majeczki rozkładały się w domu grozy. Jest długo wyczekiwany przełom w sprawie

Wstrząsające okoliczności odkrycia zwłok 3-letniej Majeczki sprawiły, że nawet doświadczony reporter "Super Expressu" łapał się za głowę. 23 czerwca 2022 roku ciało dziecka znaleźli dekarze, którzy na zlecenie właścicielki domu w Szabdzie mieli wykonać prace remontowe. Nasz reporter usłyszał od Aliny Szram, prokurator Prokuratury Rejonowej w Brodnicy, że zwłoki były w stanie rozkładu. Śledczy podejrzewali o dokonanie potwornej zbrodni Paulinę Ch. i Bartosza Ch. Kobieta była w zaawansowanej ciąży. Para ma jeszcze piątkę dzieci - Marysię, Zuzię, Mikołaja, Bartusia oraz piąte, które Paulina Ch. urodziła po ucieczce z domu grozy.

Czytaj więcej o sprawie: Mieszkali z martwym dzieckiem. Uciekli, gdy smród stał się nie do wytrzymania. Horror koło Brodnicy

Szabda koło Brodnicy: Matka Majeczki oskarżona o zabójstwo. Ojciec z ciężkimi zarzutami

Gdy Paulina Ch. została zatrzymana, policjanci - na polecenie sądu - zabrali od jej piersi 5-dniowego noworodka. Od początku śledczy podejrzewali, że to ona stoi za śmiercią Majeczki. Gdy dowiedziała się o areszcie, nawet nie drgnęła. - Kochałam Maję - krzyczała do naszego dziennikarza.

W maju 2023 roku reporter "Super Expressu" ustalił, że Bartosz Ch. wyszedł na wolność. Dla wielu czytelników ta informacja była niemałym szokiem. Rodzice nie przyznają się do zabójstwa dziecka. 23 czerwca minął rok od makabrycznego odkrycia w upiornym domu. Sprawdziliśmy wtedy, czy pojawiły się nowe wątki w sprawie. Dotarły do nas informacje, o Paulinie Ch., która wciąż przebywała za kratkami, a dzieci znalazły się w pieczy zastępczej. Śledztwo było żmudne i skomplikowane. W końcu pojawił się akt oskarżenia. 

- Matce zarzucono zabójstwo małoletniej córki z zamiarem ewentualnym. Ojcu, jak i matce, zarzucono popełnienie wspólnie i w porozumieniu przestępstw polegających na znęcaniu się psychicznym i fizycznym nad małoletnimi dziećmi, znęcania się nad zwierzętami oraz zbezczeszczenia zwłok - przekazał naszemu dziennikarzowi Jarosław Klikowski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu. 

Para nie przyznaje się do zarzucanych im czynów. Matka Majeczki przyznała jedynie, że znęcała się nad zwierzętami. Ojcu grozi 8 lat więzienia, Paulinie Ch. nawet dożywocie. Do sprawy będziemy wracać w kolejnych materiałach. 

30 zdjęć