- Planowany proces siedmiu mężczyzn oskarżonych o bójkę przed klubem w Gdańsku został odroczony.
- Jeden z oskarżonych, Kamil S., nie stawił się w sądzie, przebywając na kontrakcie marynarskim. oskarżony, Adrian B., odpowiada za użycie noża i zranienie pięciu osób, co jest traktowane jako zbrodnia.
- Sąd odroczył rozprawę do 25 listopada 2025 roku. Dowiedz się, dlaczego to opóźnienie jest kluczowe dla sprawy.
We wtorek (18 listopada) w Sądzie Okręgowym w Gdańsku planowano rozpoczęcie procesu siedmiu mężczyzn oskarżonych o udział w bójce przed klubem nocnym przy ul. Elektryków w Gdańsku. Na sali rozpraw zabrakło jednego z oskarżonych, Kamila S., który mimo zawiadomienia nie przyjechał na proces. Mężczyzna przebywa obecnie na kontrakcie marynarskim. O odroczenie rozprawy z uwagi na jego nieobecność wniósł adwokat.
Sąd z uwagi na to, że główny oskarżony, Adrian B., odpowiada za użycie noża podczas bójki, co spowodowało obrażenia u pięciu osób i jest traktowane w Kodeksie karnym jako zbrodnia, zdecydował się na odroczenie rozprawy. 31-latkowi z Gdańska grozi od trzech do dwudziestu lat więzienia.
Sąd odroczył proces tak, by wszyscy podsądni mogli złożyć wyjaśnienia i jednocześnie zobowiązał ich do obowiązkowej obecności na kolejnym terminie. Podczas wtorkowej wokandy sąd zdecydował się jedynie na odebranie danych osobowych – na procesie było sześciu podsądnych, prócz Kamila S.
Proces przed gdańskim sądem ma wyjaśnić okoliczności bijatyki z lutego 2024 r., podczas której pięciu mężczyzn zostało rannych od noża. Jeden z podsądnych, 31-letni Adrian B., odpowiada za udział w bijatyce z użyciem noża i ranienie pięciu osób; pozostali zostali oskarżeni o udział w bójce. Wszyscy są mieszkańcami Gdańska i okolic. Mają od 26 do 31 lat.
Do awantury przed klubem przy ul. Elektryków w Gdańsku doszło 25 lutego 2024 r. w nocy. Wskutek zdarzenia pięć osób zostało rannych i trafiło z obrażeniami do szpitala. Wśród oskarżonych brakuje jednego z uczestników awantury, Węgra, który przebywa na Węgrzech i w ostatnim czasie usłyszał zarzuty w ramach pomocy prawnej.
Główny oskarżony, Adrian B., na początkowym etapie postępowania był tymczasowo aresztowany. Obecnie mężczyzna jest pod dozorem policji, wpłacił 50 tysięcy złotych kaucji oraz prokuratura zabezpieczyła 100 tysięcy złotych na jego majątku. Pozostali podsądni są pod dozorem policji. Sąd odroczył proces do 25 listopada 2025 r.