Chora na COVID-19 sama na kwarantannie. "Traciła oddech, nie mogła mówić"

2020-12-21 8:00

W minionym tygodniu do Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim wpłynęło podziękowanie od chorującej na COVID-19. Kobieta jest wdzięczna mundurowym za szybką pomoc i wezwanie karetki pogotowia. Gdyby nie błyskawiczna reakcja funkcjonariusza, życie zakażonej koronawirusem mogło być zagrożone. Listopadowa interwencja dzielnicowego została doceniona. Co dokładnie się tam stało?

Koronawirus na Pomorzu

i

Autor: Mat. Policji/ Archiwum prywatne

Jak informuje pomorska policja, asp. Michał Czaczyk podczas wspólnej służby z żołnierzem z bazy w Pruszczu Gdańskim sprawdzał, czy osoby objęte obowiązkiem kwarantanny pozostają w domach. - W trakcie jednej z rozmów telefonicznych funkcjonariusz zauważył, że rozmówczyni ma problemy z mówieniem. Mundurowy zapytał, czy kobieta dobrze się czuje. W odpowiedzi usłyszał, że ma ona coraz większe trudności z oddychaniem - podaje KPP.

Dzielnicowy natychmiast wezwał pogotowie, które specjalistycznym transportem zabrało chorą do szpitala. Tam udzielono jej pomocy lekarskiej.

- Jeszcze raz dziękuję za pomoc i przyczynienie się do uratowania mi życia - napisała pacjentka we wzruszającym liście.

Wielki GANG rozbity! Kradli nawet kilkanaście samochodów każdej nocy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki