W Gdańsku jest 38 automatów wydających darmowe torebki na psie kupy. Niestety właściciele czworonogów nie zawsze mają szansy z nich skorzystać. Wykonane z szarego papieru estetyczne woreczki w komplecie z tekturową łopatką doskonale sprawdzają się w wielu rolach. Dla niektórych torebki na psie kupy idealnie nadają się na... torebki, do których wkłada się drugie śniadanie. Nic dziwnego, że wśród mieszkańców rozchodzą się jak... świeże bułeczki, a dystrybutory na okrągło świecą pustkami.
W rozmowie z Olą Szocik, reporterką Radia ESKA o szczegółach opowiada Katarzyna Kaczmarek z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Właściciele psów oburzeni, bo...
Kto by pomyślał, że torebki z logiem „czyste miasto Gdańsk” służą do sprzątania psich nieczystości? Zmiana napisu na taki, który zniechęcałby przypadkowych spacerowiczów do korzystania z woreczków wiązałaby się z dodatkowymi kosztami. Oszczędności miasta w parze z nową "modą" w Gdańsku sprawiły, że właściciele psów muszą sobie radzić... na własną rękę.
Właścicielom czworonogów nie pozostaje nic innego jak zgłaszać brak torebek lub awarię w dystrybutorze do dyżurnego inżyniera miasta pod całodobowym numerem telefonu. Jednak by mieć 100% pewności, że wszystko zostanie pozamiatane, najlepiej zabierać na spacery z psem własny zapas woreczków.