Na pomysł poprowadzenia humorystycznej strony w sieci trafił Aleksander Dądela, mieszkaniec Gdyni, który z racji wykonywanego zawodu - pływa na statkach - często odwiedza różne zakątki świata. Zwykłe zdjęcia z podróży okazały się niewystarczające, a 36-latek wpadł na niekonwencjonalny pomysł na urozmaicenie fotografii.
W pewnym momencie postanowił pozować z reklamówką z charakterystyczną biedronką - logo jednej z popularniejszych sieci dyskontów w Polsce. Wkrótce potem założył w sieci profil, gdzie publikuje zdjęcia z akcentem z Biedronki.
"Zdjęcia z podróży po świecie urozmaicone o element, który mam nadzieje ze u wielu wywoła choć na chwile uśmiech. Celem strony jest bawić, a nie wyśmiewać" - informuje gdynianin na swoim profilu.
Jego zdjęcia tak bardzo spodobały się internautom, że sami ochoczo zaczęli podsyłać zdjęcia z reklamówką z Biedronki, a strona zyskała rozgłos i spore grono zagorzałych fanów. I choć nie brakuje osób, do których "biedronkowy" humor nie trafia, to przeważającą większość stanowią pozytywne komentarze.