W środę, ok. godz. 23 policjanci dostali informację o płonących autach przy ul. Polanki w Gdańsku. Mimo akcji gaśniczej, w pożarze całkowitemu zniszczeniu uległy trzy samochody marek: toyota, nissan i kia. - Od samego początku wyjaśniamy okoliczności podpalenia. Na miejscy funkcjonariusze wraz z technikami zabezpieczyli już ślady, ustalamy też świadków i ich przesłuchujemy - zapewnia Lucyna Rekowska z gdańskiej policji.
Właścicielem dwóch ze spalonych aut był mieszkaniec Gdańska, który wstępne straty oszacował na 12 tys. zł. - Jeszcze dzisiaj sprawie przyjrzy się biegły pożarnictwa i dopiero po tych oględzinach będzie można powiedzieć więcej na temat przyczyn zdarzenia - dodaje Rekowska.
Tylko w tym roku biegli stwierdzili w Gdańsku ok. 20 podpaleń samochodów, tylu też mniej więcej poszkodowanych złożyło w tej sprawie zawiadomienie i wniosek o ściganie sprawców.