- Na drodze między Górowem Iławeckim a Kamińskiem doszło do tragicznego wypadku samochodowego.
- W zdarzeniu zginął 30-letni kierowca i jego 3-miesięczna córka, a matka z 3-letnim synem trafili do szpitala.
- Rodzina wracała z wizyty u bliskich, a przyczyny wypadku wciąż są badane.
- Co mogło doprowadzić do tej tragedii?
Do tragedii doszło w czwartek (18 września) na leśnym odcinku drogi między Górowem Iławeckim a Kamińskiem. Nissan Qashqai, którym podróżowała czteroosobowa rodzina, z nieustalonych jeszcze przyczyn zjechał z drogi i uderzył z dużą siłą w drzewo. Na miejscu zginął 30-letni kierowca Krzysztof L. oraz jego 3-miesięczna córka Amelka.
Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi w ciągu dnia, tuż przed godz. 10. Siła uderzenia była tak duża, że przód pojazdu został całkowicie zniszczony. Kierowca był zakleszczony we wraku. Strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu, by wydobyć jego ciało. Niemowlę było reanimowane przez ponad dwie godziny, niestety bez skutku.
W samochodzie była również 29-letnia partnerka mężczyzny oraz ich 3-letni syn. Kobieta w stanie ciężkim została przewieziona do szpitala w Bartoszycach, chłopiec został trafił do szpitala w Olsztynie, gdzie przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Rodzina mieszkała na stałe w Anglii, do Polski przyjechali z wizytą. Jak ustalił nasz reporter, tego dnia jechali do Kandyt k. Górowa Iławeckiego, gdzie mieszkają bliscy Krzysztofa. Według ustaleń, nie dotarli do celu. W środę (24 września) odbędzie się pogrzeb Krzysztofa i jego córki Amelki.
Wstępne ustalenia nie wskazują jednoznacznej przyczyny wypadku. Brane pod uwagę są m.in. awaria techniczna, zasłabnięcie kierowcy, wtargnięcie zwierzęcia na drogę, oślepienie przez słońce lub nieustąpienie pierwszeństwa przez inny pojazd, a nawet kłótnia pary, w tracie której mogło dojść do wypadku.
- Straszne, wyjechali za pracą za lepszym życiem i wrócili na pogrzeb, straszne - mówi znajomy zmarłego tragicznie kierowcy Krzysztofa L.
Śledczy chcą wyjaśnić przyczyny wypadku. W poniedziałek (22 września) odbędą się sekcje zwłok ojca i jego córki, a biegli sprawdzą stan samochodu, którym jechała czteroosobowa rodzina. Jednocześnie policja apeluje do świadków wypadku lub osób, które mogą pomóc w śledztwie o kontakt pod numerem telefonu: 47 732 12 00.
CZYTAJ TEZ: Tragiczny wypadek koło Ełku. Dwie osoby śmiertelnie potrącone przez ciężarówkę
Imię dziewczynki zostało zmienione!