Makabra na drodze Ełk-Szczuczyn
Do tragedii doszło w piątek, na trasie S61 Ełk-Szczuczyn, we wsi Borki. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, na pasie awaryjnym stała ciężarówka z uszkodzoną oponą. Dwie osoby pracowały przy jej naprawie, kiedy nagle nadjechała kolejna ciężarówka.
Zmiażdżeni na pasie awaryjnym!
Kierowca nadjeżdżającego tira prawdopodobnie nie zauważył mężczyzn albo nie zdążył wyhamować. Z ogromną siłą uderzył w nich, nie dając im żadnych szans na przeżycie.
- Służby ratownicze prowadziły reanimację obu osób. Na miejscu wylądował śmigłowiec LPR. Niestety obie pokrzywdzone osoby zmarły - powiedział rzecznik prasowy warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Grzegorz Różański.
Lądował śmigłowiec LPR
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, mimo podjętej reanimacji, życia obu mężczyzn nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon na miejscu.
Utrudnienia na S61. Policja wyjaśnia przyczyny tragedii
Po wypadku droga S61 została całkowicie zablokowana. Policja wyznaczyła objazdy na węźle Ełk Południe. Utrudnienia mogą potrwać kilka godzin.
Na miejscu tragedii pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Funkcjonariusze ustalają tożsamość ofiar oraz szczegółowe okoliczności wypadku. Zebrany materiał dowodowy pozwoli na ustalenie, czy kierowca ciężarówki, która potrąciła mężczyzn, był trzeźwy i czy nie doszło do innych nieprawidłowości.