Makabryczna zbrodnia w Czernikach. Przed domem grozy płoną trzy znicze

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express

Tragedii można było uniknąć?

Już wcześniej podejrzewali Piotra G. o kazirodztwo! Prokuratura sprawę umorzyła

2023-09-18 18:29

Makabryczne odkrycie w piwnicy domu w Czernikach na Kaszubach wstrząsnęło całą Polską. Wykopano tam zwłoki trzech noworodków! Okazało się, że ojcem dzieci był 54-letni Piotr G., który spłodził maleństwa, ze swoimi dorosłymi córkami! Co więcej, w toku śledztwa wyszło na jaw, że w ostatnich latach prokuratura prowadziła też inne postępowania wobec mężczyzny, m.in. związane z kazirodztwem. Wszystkie zostały jednak umorzone.

Czerniki. Zwłoki noworodków w piwnicy

Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło w poniedziałek, 11 września. - Dotyczyło ono podejrzenia ewentualnego porodu w warunkach domowych. To zawiadomienie skutkowało podjęciem czynności, które skumulowały się w piątek i sobotę (15.09., 16.09. - red.) - wyjaśniła w rozmowie z PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prok. Grażyna Wawryniuk.

Okazuje się, że wobec Piotra G. już wcześniej prowadzone były postępowania. Jednak wszystkie zostały umorzone przez prokuraturę. - Z danych naszego systemu wynika, że w ostatnich latach prowadzone były postępowania dotyczące znęcania się nad innymi członkami rodziny. Jeszcze wcześniej prowadzone było postępowanie dotyczące podejrzenia czynu kazirodczego. Te wszystkie postępowania były kończone na etapie prokuratury decyzjami wobec stwierdzenia braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynów - przekazała prok. Wawryniuk. - Będziemy badać tę sprawę celem sprawdzenia pełności i prawidłowości oceny materiału dowodowego - dodała.

Wójt gminy odniósł się do szokującej sprawy

W poniedziałek, 18 września, na stronie internetowej Urzędu Gminy Stara Kiszewa opublikowane zostało oświadczenie wójta gminy Mariana Picka w sprawie szokujących wydarzeń w Czernikach.

"W związku z tragicznymi wydarzeniami ujawnionymi w dniu 15 września 2023 r. informujemy, iż po uzyskaniu niepokojących informacji ze środowiska na temat rodziny mieszkającej w Czernikach, Ośrodek Pomocy Społecznej w Starej Kiszewie podjął możliwe działania zgodnie z kompetencjami. Skutkiem podjętych działań było złożenie do Prokuratury Rejonowej w Kościerzynie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa" - czytamy w oświadczeniu.

Wójt Gminy Stara Kiszewa Marian Pick wyjaśnił w rozmowie z PAP, że informacja dotycząca rodziny G. wpłynęła do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej 4 września.

- Brzmiała ona mniej więcej tak, że córka tego pana (Piotr G. - PAP) była w ciąży i już nie jest w ciąży. Zapaliła się "czerwona lampka", następnego dnia (5 września - PAP) na miejsce pojechał pracownik socjalny w celu zbadania sprawy. Informacja się potwierdziła, pracownik sporządził notatkę, która została przekazana policji – powiedział. Jak dodał, rodzina była pod opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Starej Kiszewie i korzystała ze świadczeń socjalnych.

Troje niemowląt zakopanych w piwnicy domy

Policja pod dom w Czernikach w gminie Stara Kiszewa na Kaszubach przyjechała w piątek (15 września) po południu po tym, gdy otrzymała informację, że 20-letnia Paulina była w ciąży, a dziecka nie było. Kobieta po śmierci matki mieszkała tam z ojcem i bratem. Młoda kobieta pracowała w cukierni w Starej Kiszewie. Jej koleżanki z pracy podejrzewały, że może być w ciąży, choć 20-latka nosiła ubrania maskujące jej stan i w bezpośrednich rozmowach zaprzeczała koleżankom z pracy.

W miniony piątek po godz. 13. na posesji Piotra G. przy niewielkim domu w Czernikach zaroiło się od służb. Policjanci przekopywali piwnicę i przeszukiwali mieszkanie. Do poszukiwań szczątków noworodków wykorzystano skaner 3D oraz psy tropiące. Okazało się, że zwłoki noworodków były schowane w workach i zakopane w piwnicy.

Zatrzymany w sprawie 54-letni Piotr G. usłyszał w sobotę, 16 września, pięć zarzutów: trzy zabójstwa noworodków i dwa kazirodztwa (w tym jeden ze zmuszaniem do odbycia stosunków płciowych). Zarzuty kazirodztwa dotyczą dwóch córek, z którymi mężczyzna miał współżyć. Wcześniej jego córka Paulina usłyszała trzy zarzuty: dwa dotyczące zabójstw noworodków i jeden kazirodztwa.

Prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w niedzielę (17 września) przekazał PAP, że sąd zakończył posiedzenia i zastosował wobec podejrzanych - 54-latka i jego 20-letniej córki - tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące, zgodnie z wnioskiem prokuratury. Obojgu grozi dożywocie.

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki