Rodzinny dramat

Karczemna awantura w obronie matki, która mieszkała z dwulatką w namiocie. "Słów mi brak na bezdusznych urzędasów"

Alina od października mieszkała z 2-letnią córką Natalią w namiocie na gdańskiej Zasypie. Na początku tygodnia, dziecko zostało odebrane kobiecie podczas policyjnej interwencji. Trafiło do szpital z ostrą infekcją górnych dróg oddechowych, wychłodzeniem i głodne. Prokuratura stawia matce zarzuty, a w internecie trwa karczemna awantura w obronie kobiety. Internauci nazywają urzędników bezdusznymi.

Karczemna awantura w obronie matki dwulatki. "Słów mi brak na bezdusznych urzędasów"

24-letnia Alina półtora miesiąca temu zamieszkała ze swoją małą córeczką Natalką w namiocie w Gdańsku-Zasypie. W poniedziałek, 21 listopada po zgłoszeniu przez pracownika socjalnego, policja interweniowała na koczowisku. 2-letnia dziewczynka została przewieziona do szpitala z ostrą infekcją górnych dróg oddechowych, wychłodzona i głodna. Matce Natalki prokurator postawił zarzut narażenia zdrowia dziecka. Prokuratura chciała także tymczasowego aresztu dla 24-latki. Jednak sąd odrzucił ten wniosek. W sprawę zaangażował się gdańskim magistrat i MOPR, a także Rzecznik Praw Dziecka. Swoją pomoc zaoferował także radny z Sosnowca, Łukasz Litewka. Obiecał,że zadba o wyposażenie mieszkania dla Aliny i jej córki.

Sprawa 2-letniej dziewczynki mieszkającej wraz z matką w namiocie poruszyła nie tylko mieszkańców Gdańska, ale całej Polski. W internecie doszło do karczemnej awantury w obronie 24-letniej kobiety. Internauci piszą wprost "brak słów na bezdusznych urzędasów". Fala komentarzy zalała internet, a także nasz profil na Facebooku - Super Express Trójmiasto.

"Oddajcie dziecko matce... I zadbajcie o nich... To tyle i aż tyle dla rządzących...";

"Matkę chcą wsadzić do więzienia, a tatuś sobie żyje dalej beztrosko i nikt nie wymaga od niego odpowiedzialności za dziecko";

"Kobieta potrzebowała i potrzebuje pomocy. Ciężko stwierdzić, że odebranie jej dziecka jest sprawiedliwe. Przyczyn jej zachowania mogło być mnóstwo: utrata pracy, mieszkania, brak pomocy ze strony rodziny, depresja czy inna życiowa niezaradność. Dziś wszyscy ją oceniają. A gdzie były instytucje, które powinny jej pomóc czy wskazać rozwiązanie. Nie każda kobieta jest zaradna życiowo. Bardzo jej współczuje";

"W trybie natychmiastowym powinno się przydzielić lokal, asystenta rodziny, który podpowie, jak załatwiać formalności, środki na opłaty i życie, 500 plusy, rodzinne, zasiłek pomocowy, pomoże w ogarnięciu żłobka, pracy... I nie rozłączać dziecka z matką! Po co płacić rodzinie zastępczej, jak można wspomóc biologiczną matkę?!";

"Zamiast dać matce i dziecku jakieś mieszkanie to ich rozdzielają, paranoja";

To tylko niektóre, komentarze, jakie pojawiły się pod postem dotyczącym Aliny i jej córki Natalki. Kobieta w piątek, 25 listopada, w końcu mogła zobaczyć się z córką w szpitalu. Ich spotkanie było poruszające. 24-latka zapowiedziała, że zrobi wszystko by odzyskać ukochaną córkę. Decyzją sądu dziewczynka, gdy wyzdrowieje ma trafić do pieczy zastępczej.

Sonda
Gdańsk. Czy dwulatka powinna wrócić do matki, z którą mieszkała w namiocie?
Marcin Matczak o KPO: "Jeżeli te pieniądze nagle staną się ważne, to Ziobro może przestać być ważny" [Express Biedrzyckiej]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki