Maja nie przeżyła nawet trzech miesięcy. Rodzice z piekła rodem bili też jej rodzeństwo

2025-05-22 12:24

Gdy dwumiesięczna Maja ze Starogardu Gdańskiego straciła przytomność, jej matka zadzwoniła na pogotowie. Pół godziny trwała walka lekarzy o wyrwanie maleństwa z objęć śmierci. Medycy nie dali rady. Od samego początku śledczy nie mieli wątpliwości, że Maja została skatowana na śmierć. Odkryli również, że jej starsze rodzeństwo było bite. Sąd Apelacyjny w Gdańsku skazał katów na 20 i 19 lat więzienia.

Tego nie da się zrozumieć. Koszmar miał miejsce w Starogardzie Gdańskim (pomorskie). Maja miała tylko 10 tygodni. Po tym jak straciła przytomność, to ta, która wydała ją na świat zadzwoniła na pogotowie. Maja zmarła po trwającej pół godziny reanimacji. Niemowlę miało połamane rączki i siniaki na całym cele. Prokuratura, która zajmowała się sprawą nie miała wątpliwości, że Karolina P., (25 l.) i jej kochanek Dominik P. (26 l.) zakatowali Maję.

Po zatrzymaniu potworów okazało się, że starsza siostra Mai - wówczas czteroletnia Zuzia -  miała połamane rączki. Musiała przejść operacje. Ona i 2-letni wówczas Kubuś, mieli zespół dziecka maltretowanego. Karolina i jej konkubent wyglądali na normalnych ludzi. Nikt nie wiedział, że ich mieszkanie w Starogardzie Gdańskim to katownie małych dzieci.

Sąd Okręgowy w Gdańsku był łaskawy dla zwyrodnialców. Karolina P., została skazana na 7 lat pozbawienia wolności a jej konkubent na 4 lata pozbawienia wolności. Matka Karoliny i babcia dzieci oraz jej siostra zostały wtedy uniewinnione. Prokuratura zarzucała im nieudzielenie pomocy dzieciom. Sąd Okręgowy przy wydawaniu takiego wyroku wziął pod uwagę, że Karolina P., i jej kochanek pochodzili z rodzin, w których była przemoc. Prokuratura odwołała się od tego wyroku do Sądu Apelacyjnego.

- Sąd Apelacyjny wymierzył oskarżonej Karolinie P. karę 20 (dwudziestu) lat pozbawienia wolności, orzekając wobec oskarżonej terapeutyczny system wykonywania kary - mówi nam asystent sędziego Anna Kanabaj - Mchieniewicz, koordynatorka do spraw współpracy Sądu Apelacyjnego ze środkami masowego przekazu.

Sąd wymierzył oskarżonemu Dominikowi P. karę 19 lat pozbawienia wolności, orzekając wobec oskarżonego terapeutyczny system wykonywania kary - poinformowała nas asystentka sędziego.

Sąd Apelacyjny postanowił, że sprawa babci dzieci i siostry Karoliny P. jeszcze raz trafi do Sądu Okręgowego. Wrócimy do niej w "Super Expressie".

Dowiedz się więcej:

Starogard Gdański: 2-miesięczna Maja zmarła w męczarniach. Rodzice skazani za zabójstwo

Rodzice-potwory zabili Maję, połamali rączki Zuzi

Super Express Google News
Okrutnie zabił Maję i wyjechał na wycieczkę szkolną do Grecji. 16-latka zginęła w potwornych męczarniach
Pokój Zbrodni
Horror w szpitalu w Krakowie. Pacjent rzucił się na lekarza | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki