Sea Towers – wizytówka Gdyni czy podrzędny hostel?
Sea Towers, drapacz chmur o wysokości ponad 140 metrów, oddany do użytku w 2009 roku, miał być symbolem nowoczesnej Gdyni. Jednak, jak relacjonuje portal Onet, mieszkańcy wieżowca mają zupełnie inne zdanie.
- Nie mamy zielonego pojęcia, kto wchodzi do naszego budynku. Widzimy tabuny ludzi z walizami. Widzimy jeżdżące po budynku wózki z brudną pościelą. Zrobił się u nas hostel najgorszego gatunku – żalą się lokatorzy w rozmowie z Onetem.
Mieszkańcy skarżą się na hałas, imprezy i brak poczucia bezpieczeństwa. Twierdzą, że budynek został opanowany przez turystów, którzy nie szanują zasad współżycia społecznego. Niektórzy mówią o agresywnych zachowaniach gości i paniach lekkich obyczajów przebierających się w windach.
Deweloper milczy, mieszkańcy tracą cierpliwość
Onet zwrócił się do dewelopera Invest Komfort z prośbą o komentarz. Początkowo przedstawiciele firmy obiecali wyjaśnić sprawę na zorganizowanym spotkaniu. Jednak ostatecznie deweloper wycofał się z udzielenia odpowiedzi i nie zgodził się na autoryzację rozmowy.
„Uzyskaliśmy konkretne i wyczerpujące odpowiedzi. Wysłaliśmy wypowiedzi do autoryzacji. Niedługo później otrzymaliśmy informację od przedstawicieli dewelopera, że »nie zgadzają się na udział w artykule«. Nie dostaliśmy także autoryzacji naszej rozmowy”
– informuje Onet.
Wiceminister zapowiada zmiany w prawie. Czy to koniec koszmaru mieszkańców?
Wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Lewandowski zapowiedział w rozmowie z Onetem, że w resorcie trwają prace nad regulacjami dotyczącymi najmu krótkoterminowego w Polsce. Już w lipcu mają rozpocząć się prace nad ustawą o centralnej ewidencji lokali.
- Chcemy zaproponować ewidencje wszystkich lokali w kraju, tych publicznych, prywatnych, w domach jednorodzinnych. Gdy będziemy mieli ewidencję lokali i ona będzie dostępna dla samorządów, to samorząd na swoim poziomie będzie mógł podjąć decyzję co do najmu krótkoterminowego - tłumaczy Tomasz Lewandowski. - Będzie mógł wyłączyć ten najem na terenie całego miasta, albo na terenie określonej dzielnicy. Albo tak jak w Berlinie, będzie mógł postanowić, że najem krótkoterminowy jest możliwy na terenie miasta czy dzielnicy, ale nie dłużej niż 90 dni w roku.
Czy nowe przepisy rozwiążą problem mieszkańców Sea Towers? Czas pokaże. Jedno jest pewne – sprawa najmu krótkoterminowego wymaga uregulowania, aby chronić interesy zarówno właścicieli mieszkań, jak i osób, które w nich mieszkają na stałe.
