Nauczyciel obrażał Ukraińców, uczniowie ich pobili?! Porażające relacje ze szkoły budowlanej

2025-12-03 10:38

W szkole budowlanej w Słupsku (woj. pomorskie) miało dochodzić do skandalicznych incydentów. Ukraińscy uczniowie mieli zostać pobici i obrażani przez polskich rówieśników. Co gorsza, obrażać nastolatków z Ukrainy miał też jeden z nauczycieli. Sprawę przybliżył Onet, a opisuje ją prawnik Dawid Dehnert.

Nauczyciel obrażał Ukraińców, uczniowie ich pobili?! Porażające relacje ze szkoły budowlanej

i

Autor: Bonnontawat/ Shutterstock
Super Express Google News
  • W szkole budowlanej w Słupsku doszło do bulwersujących incydentów z udziałem ukraińskich uczniów.
  • Mieli oni zostać pobici i obrażani przez polskich rówieśników, a jeden z nauczycieli również miał ich poniżać.
  • Sprawa jest wyjaśniana przez policję i kuratorium, a dyrekcja szkoły nie reaguje na zarzuty.
  • Co dokładnie wydarzyło się w szkole i jakie są konsekwencje tych skandalicznych wydarzeń?

Do tych bulwersujących zdarzeń miało dojść w Zespole Szkół Budowlanych i Kształcenia Ustawicznego w Słupsku. - Jeden z napastników najpierw splunął w twarz jednemu z ukraińskich chłopców, mówiąc: "Na front, k... ukraińska" i zaczął bić go pięściami w twarz. Drugi napastnik dołączył i wspólnie pobili 16-letniego chłopca - opisuje Onetowi prawnik Dawid Dehnert.

Jeden z nauczycieli do ukraińskich uczniów miał zwracać się „swołocz”. Twierdził, że nie zaliczy im przedmiotu tylko dlatego, że są Ukraińcami. - Udowodnię wam, kto to jest Polak - słychać na jednym z nagrań.

Dawid Dehnert podkreśla w rozmowie z dziennikarzami Onetu, że nie jest pełnomocnikiem poszkodowanych Ukraińców. Prawnik napisał pismo do kuratorium oświaty i dyrekcji słupskiej szkoły. Zdaniem Dehnerta według nauczyciela powinny zostać wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne. Według prawnika ktoś taki nie powinien uczyć.

Onet dotarł do rodziców jednego z poszkodowanych Ukraińców. Według nich nauczyciel nie reagował na przejawy nękania. W słupskiej szkole odbywał się kurs, w którym udział brali uczniowie z różnych placówek, wśród nich dwóch Ukraińców. - Jeden z polskich uczniów na lekcjach miał często włączać telefon z dźwiękami spadających bomb i rakiet, mówiąc do Ukraińców: "czas się schować" – czytamy w treści artykułu Onetu.

Jeden z ukraińskich nastolatków miał już dość i zaczął nagrywać wypowiedzi nauczyciela. Co więcej, jego antyukraińskie wypowiedzi miały się podobać części uczniów. Rodzice Ukraińców są oburzeni. – Nauczyciel powinien dawać przykład, a nie siać ziarno nienawiści w głowach młodych ludzi – mówią w rozmowie z Onetem.

Niewybredne komentarze to jedno. Młodzi Ukraińcy zostali pobici, już po zajęciach. Agresorami mieli być starsi uczniowie. Rodzic jednego z pobitych chłopców wspomina, że napastnicy przestali bić dopiero, gdy jedna z kobiet, świadek zdarzenia, zaczęła krzyczeć, że dzwoni na policję. Obrażenia były poważne: jeden z poszkodowanych ma mieć złamany obojczyk, a drugi – wstrząśnienie mózgu.

Dawid Dehnert opisuje, co działo się po pobiciu. Jedna z matek chciała zgłosić sprawę policji, ale nic nie wskórała. - Usłyszała, że nie ma dzielnicowego i dlatego nie będzie zgłoszenia – komentuje prawnik. Następnego dnia Ukrainka ponownie pojawiła się na komisariacie i dopiero wtedy policjanci przyjęli zgłoszenie o pobiciu.

Co na to słupska policja? - Policjanci otrzymali informację o agresywnym zachowaniu uczniów, do którego miało dojść w rejonie jednej ze szkół w Słupku. Jeden z chłopców zgłosił się z rodzicem do komisariatu, gdzie z uwagi na zadrapania twarzy polecono opatrzenie ran. Następnego dnia funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie w tej sprawie - napisał dziennikarzom Onetu podkom. Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. Rzecznik dodał, że mundurowi wyjaśniają sprawę pobicia. Funkcjonariusze mieli zabezpieczyć monitoring, dokumentację medyczną i przeprowadzić przesłuchania.

Dawid Dehnert zwraca też uwagę, że dyrekcja Zespołu Szkół Budowlanych i Kształcenia Ustawicznego w Słupsku „nie podjęła adekwatnych działań i nie wdrożyła środków dyscyplinarnych wobec sprawców przemocy, jak i zarówno nauczyciela”.

Dyrekcja słupskiej szkoły nie odpowiada na pytania dziennikarzy. Według nieoficjalnych informacji Onetu nauczyciel obrażający ukraińskich uczniów ma być na zwolnieniu, a jego sprawą zajmuje się kuratorium.

CZYTAJ TEŻ: Pirat drogowy z Ukrainy szalał na S7. Niewiarygodny mandat i 210 punktów karnych!

Źródło: Onet

Sonda
Co sądzisz o polityce wobec uchodźców z Ukrainy?
K. BOSAK: PRZEKAZYWANIE POLSKICH PIENIĘDZY NA UKRAINĘ JEST BEZPRAWNE

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki