Kamila Borkowska zmarła w wieku 23 lat. Z chorobą walczyła od 6. urodzin [ZDJĘCIA]

i

Autor: siepomaga Kamila Borkowska zmarła w wieku 23 lat. Z chorobą walczyła od 6. urodzin [ZDJĘCIA]

Niedawno napisała: "Czuję, że koniec jest bliski". Kamila skończyła nierówną walkę o życie

2021-11-02 20:27

"Czuję, że koniec jest bliski" - mówiła nam jeszcze w pierwszej połowie października, walcząc o kolejny oddech i... milion złotych. Tyle właśnie wynosił koszt rocznego leczenia, które miało zatrzymać postęp mukowiscydozy. 23-letnia Kamila zakończyła już walkę o życie. Zmarła 27 października br. "Miała tak wiele marzeń, w tym najważniejsze – dostać lek. Nie zdążyła."

Mukowiscydoza - brzmiała diagnoza 6-letniej Kamili w 2004 roku. Z początkiem października br. - już 23-letnia Kamila - skontaktowała się z redakcją SE.pl, by nagłośnić swoją zbiórkę: 1 milion złotych za życie, a przynajmniej obiecującą próbę jego wygrania w nierównej walce z chorobą.

Zobacz: "Bez Twojej pomocy umrę". Milion złotych za życie 23-letniej Kamili. Jej słowa wyciskają łzy!

- W końcu zaczęła postępować, bardzo szybko - opowiadała o swojej chorobie 23-latka - Ostatnie lata mojego życia to prawdziwy koszmar... Nawracające odmy, potem operacja resekcji części płuca, cukrzyca, częste krwioplucia. Do tego wszystkiego kolejny cios, czyli bakteria, która dyskwalifikuje mnie z szansy na przeszczep. Choroba zabiera mi coraz więcej sił, a przede wszystkim to, co dla człowieka najważniejsze - oddech. Bez niego nie da się żyć, a ja ten samodzielny już właściwie straciłam. Od 4,5 roku jestem na całodobowej tlenoterapii. Nie wiem już, jak to jest funkcjonować inaczej - tłumaczyła.

"To cios prosto w serce - wiedzieć, że jest dla ciebie ratunek, ale nie masz tak gigantycznych pieniędzy, by żyć"

Szansa na uratowanie życia Kamili była jedna - specjalistyczny lek przyczynowy. Z założenia zatrzymuje, a nawet cofa niektóre istniejące już objawy choroby. - Lekarz powiedział, że mój stan jest już na tyle zły, że to ostatnia deska ratunku - pisała na profilu swojej zbiórki. Niestety, taka kuracja (trwająca rok) kosztuje milion złotych i w Polsce nie jest w żaden sposób refundowana. - To cios prosto w serce - wiedzieć, że jest dla ciebie ratunek, ale nie masz tak gigantycznych pieniędzy, by żyć - skomentowała Kamila. 23-latka zmarła w środę, 27 października br. Osoby odpowiedzialne za prowadzenie zbiórki i pomoc Kamili krótko podziękowały wszystkim zaangażowanym we wsparcie 23-latki.

Walczyła dzielnie o każdy dzień. Dziękujemy, że w tej walce byliście z nią. Rodzinie i bliskim Kamili składamy najszczersze wyrazy współczucia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki