Nie potrzeba do tego lunety, ani żadnego sprzętu, którym na co dzień posługują się astronomowie. Goło oko wystarczy w zupełności, by na niebie zaobserwować deszcz meteorytów. A takie "opady" właśnie nadchodzą. Z 12 na 13 sierpnia szykuje się niezapomniana noc. Wszystko za sprawą spadających gwiazd, zwanych również perseidami.
"Perseidy są pozostałością po rozpadzie komety 109P/Swift-Tuttle, która, przelatując w pobliżu Słońca raz na 133 lata, paruje i uwalnia cząstki pyłu, dzięki czemu ciągnie za sobą długi warkocz roziskrzonej materii. Co roku Ziemia, krążąc wokół Słońca po swojej orbicie, wpada w obłok tej materii" - czytamy na portalu crazynauka.pl.
Gdy perseidy wpadają w ziemską atmosferę, ulegają spaleniu, pozostawiając na niebie piękny ślad. Widok potrafi być hipnotyzujący.
Zobacz film Perseidy 2014!
Noc Perseidów: Gdzie oglądać w Trójmieście?
Noc Perseidów najlepiej spędzić gdzieś poza światłami wielkiego miasta. Ale jeżeli będziecie wtedy w Trójmieście, widok z dachu (pamiętajcie o bezpieczeństwie) też może być zacny. Można też wdrapać się na którąś z wież widokowych. Albo po prostu wyjść na taras, balkon, czy ogród i samemu, lub wspólnie obejrzeć to wyjątkowe zjawisko. Romantyczne emocje gwarantowane. W ciągu godziny może spadać nawet 100 meteorytów.
Na koniec taka ciekawostka z cytowanego wyżej portalu: "Najbardziej wytrwali obserwatorzy, którzy wytrzymają w towarzystwie Perseidów do świtu, otrzymają nagrodę w postaci koniunkcji Księżyca z Marsem. O godz. 4.30 niewysoko nad wschodnim horyzontem pojawi się cieniusieńki sierp Księżyca w nowiu z towarzyszącą mu na północnym wschodzie (w lewo i w górę) Czerwoną Planetą oddaloną o zaledwie 5,5 stopnia. Do obserwacji tej pary może okazać się pomocna lornetka".
Będziecie oglądać? Z jakich miejsc będziecie podziwiać Noc Perseidów? PODZIELCIE SIĘ POMYSŁAMI!