Uczniowie

i

Autor: SHUTTERSTOCK Uczniowie

Surowe nakazy w pomorskich szkołach. Dziewczynki mają "nie kusić chłopców"? Stanowcza odpowiedź

2021-10-20 14:30

Dziewczynki nie powinny ubierać się do szkoły w krótkie spodenki, koszulki na ramiączkach, muszą mieć zakryte ręce do dłoni, a nogi do kostek. Według informacji trójmiejskiej Gazety Wyborczej, między innymi takie zasady panują w części szkół podstawowych w województwie pomorskim. Do sprawy odniosła się zastępczyni prezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania.

Na pierwszych lekcjach z wychowawcami uczennice SP w Pszczółkach miały usłyszeć, że "nie mogą ubierać się do szkoły w krótkie spodenki i koszulki na ramiączkach, by nie kusić chłopców." Muszą też mieć przez cały rok "zakryte ręce do dłoni, a nogi do kostek". Chłopcy nie mogą za to nosić zbyt krótkich spodenek. Z kolei w Szkole Podstawowej nr 16 w Gdańsku, jak podaje Wyborcza, dziewczynki muszą zakrywać ręce i nogi. Mają to robić nawet podczas lekcji wychowania fizycznego. Chłopców nie obowiązują takie zakazy. - Dzieci się przeciwko temu buntują. Może to coś da, ale póki co jest, jak jest - powiedziała gazecie mama 12-latki. Wyborcza przytacza jeszcze przykład z SP 23 w Gdyni. Rok temu, na zebraniu rodziców wychowawczyni jednej z klas miała powiedzieć, że dziewczynki nie mogą nosić bluzek na ramiączkach. Gazeta zwraca uwagę, że te zasady łamią konstytucję, a dokładnie artykuł, który mówi, że kobieta i mężczyzna w Polsce mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym. Do sprawy odniosła się Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania. Czy Gazeta Wyborcza mija się z prawdą? Całe oświadczenie załączamy poniżej.

Czytaj także: Chojnice. W pożarze zginęły 4 osoby. "Mama boi się każdego dźwięku w nocy" [ZDJĘCIA]

Zaprzeczam informacjom, które pojawiły się na łamach Gazety Wyborczej, która donosi o zakazie noszenia „tęczowych toreb”, zakrywania rąk i nóg na terenie szkoły oraz konieczności noszenia spodni dresowych podczas zajęć wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 16. Z informacji przekazanych mi przez dyrekcję szkoły, podczas wrześniowego spotkania z osobami uczęszczającymi do szkoły ustalono, że strój szkolny chłopców i dziewcząt może być kolorowy. Nie było mowy o zakazie noszenia koszulek na ramiączkach, kolorowych torebek czy krótkich spodenek. Dodatkowo, nauczyciele wychowania fizycznego zachęcają, aby dzieci podczas lekcji zrezygnowały z długich spodni i dresów na rzecz krótkich spodenek, ze względu na swobodę i higienę osobistą. W ubiegłym tygodniu, w szkole ponownie przeprowadzono rozmowę z uczniami i uczennicami klas szóstych w obecności pedagog szkolnej, psycholog oraz wychowawczyń. Ponownie przedyskutowano temat, podkreślając wyżej wymienione ustalenia. Ta szkoła jest od dawna zaangażowana działania na rzecz równości. Raz jeszcze podkreślam, że nie wpłynęła do mnie skarga od osób zaangażowanych we wspomnianą sytuację w SP16. Wszystkie osoby, które zauważają nieprawidłowości w funkcjonowaniu szkół, mogą bezpośrednio zgłaszać je do Wydziału Rozwoju Społecznego. Osoby, które czują się dyskryminowane, mogą też kontaktować się z Gdańskim Centrum Równego Traktowania, które oferuje specjalistyczne wsparcie doradcze, prawne i psychologiczne. Co do zasady, każda szkoła działa w ramach określonych regulacji wewnętrznych i regulaminu, który może określać, jak powinien wyglądać odpowiedni strój podczas zajęć szkolnych, jednak w żaden sposób nie mogą one nikogo dyskryminować.

Sonda
Nauka zdalna POWINNA wrócić?
Czarnek: Nawet 30 tys. zakażeń dziennie? Nie będzie nauki zdalnej, jeśli służba zdrowia będzie wydolna

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki