Studenci UG wysłani na strajk kobiet. Minister nauki zapowiada konsekwencje! MOCNE SŁOWA

2020-10-29 11:15

Przemysław Czarnek w TVP Info odniósł się do środowych protestów studentów w ramach strajku kobiet. Minister edukacji i nauki nie przebierał w słowach. - Wyciągniemy konsekwencje wobec p.o. rektora UG za wczorajszy dzień rektorski - zapowiedział. Władze uczelni nie komentują tej wypowiedzi. W środę prof. Krzysztof Bielawski zwolnił studentów z zajęć, by mogli wziąć udział w demonstracji przeciw zakazowi aborcji. Zdaniem ministra Czarnka tego typu działania przeszkadzają w walce z epidemią koronawirusa w Polsce.

Studenci UG wysłani na strajk kobiet. Minister nauki zapowiada konsekwencje! MOCNE SŁOWA

i

Autor: Radio ESKA Studenci UG wysłani na strajk kobiet. Minister nauki zapowiada konsekwencje! MOCNE SŁOWA

Strajk kobiet na Uniwersytecie Gdańskim. Minister Przemysław Czarnek zabiera głos

Publiczna uczelnia poniesie konsekwencje za sugerowanie studentom udziału w strajku kobiet? - Uniwersytet Gdański, Uniwersytet Wrocławski czy ZNP, które nonszalancko zachęcają do demonstracji, są odpowiedzialne za to, co będziemy zaraz obserwować, czyli wzrost zakażeń - powiedział w czwartkowy poranek minister Przemysław Czarnek w TVP Info. - Z naszych informacji wynika, że 15 uczelni wyższych w Polsce wyraziło poparcie dla strajku - tłumaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości. - Ale we Wrocławiu i w Gdańsku wprowadzono godziny rektorskie oraz zachęcono studentów, by wyszli na ulice. To skandaliczna i nieodpowiedzialna decyzja władz uczelni - ocenił minister edukacji i nauki.

Władze Uniwersytetu Gdańskiego na razie nie komentują tej wypowiedzi. Jak nietrudno się domyślić, słowa Przemysława Czarnka wywołały burzę w mediach społecznościowych, angażując obie strony trwającego w Polsce sporu. Przypomnijmy, że uczelnia poinformowała studentów o nadchodzącym dniu rektorskim już we wtorek. Materiał z akcji protestacyjnej załączamy poniżej.

Protest studentów Uniwersytetu Gdańskiego

Strajk kobiet po decyzji TK o zakazie aborcji w Polsce

W miniony czwartek (22 października) obradujący w pełnym składzie Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dopuszczenie aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodne z konstytucją. - Życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę - mówił w uzasadnieniu Justyn Piskorski. Większość sędziów zgodziła się z tą opinią, a odrębne zdanie wyrazili jedynie Piotr Pszczółkowski oraz Leon Kieres. Efektem wyroku są protesty, podczas których uczestnicy domagają się zmiany prawa aborcyjnego, wyrażając przy tym niechęć do rządzącej obecnie partii i jej długoletniego lidera.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki