- W Gdyni doszło do tragicznego pożaru, w którym zginęła jedna osoba.
- Jeden z sąsiadów, ryzykując życie, ruszył na pomoc poszkodowanym.
- Bohaterski sąsiad trafił do szpitala z zatruciem tlenkiem węgla.
- Dowiedz się więcej o szczegółach zdarzenia i stanie poszkodowanego.
Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w nocy z wtorku na środę (19/20 sierpnia) w Gdyni przy ul. Żelaznej. Jak poinformowała Miejska Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdyni, na miejsce zadysponowano kilka zespołów ratownictwa medycznego. Niestety, jedna osoba zmarła.
Zespoły ratownicze przystąpiły do akcji ratunkowej natychmiast po przybyciu na miejsce zdarzenia. Jak czytamy w artykule na stronie trojmiasto.eska.pl, „w obliczu tragedii, bohaterską postawą wykazał się sąsiad poszkodowanego. Nie wahając się ani chwili, ruszył on na pomoc, narażając własne zdrowie i życie”.
Heroizm sąsiada doceniła Miejska Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdyni. - Szczególne słowa uznania należą się sąsiadowi poszkodowanego, który heroicznie ruszył na pomoc, narażając własne zdrowie. Jego szybka reakcja i odwaga zasługują na najwyższe uznanie -przyznali ratownicy.
Sąsiad poszkodowanego mężczyzny zatruł się tlenkiem węgla. Został on przetransportowany do Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej, gdzie poddawany jest leczeniu w oddziale hiperbarii.
Leczenie w komorze hiperbarycznej jest kluczowe w przypadku zatrucia tlenkiem węgla, ponieważ przyspiesza eliminację toksycznego związku z organizmu i wspomaga regenerację uszkodzonych tkanek.
Źródło: Tragiczny pożar w Gdyni. Nie żyje mężczyzna. Sąsiad ryzykował życiem