92-letnia Maria z Warszawy ofiarą bestialskiego ataku. „Zrujnował kobiecie starość za 300 zł”

2025-04-14 14:06

92-letnia pani Maria została brutalnie napadnięta w środę (9 kwietnia) na warszawskim Zaciszu. Sprawca wyrwał jej torebkę z rąk i powalił seniorkę na ziemię. Kobieta z poważnymi obrażeniami − połamaną miednicą i złamanymi palcami − trafiła do szpitala. Rodzina i policja apelują o pomoc świadków.

W środę chwilę po godzinie 18 na warszawskim Zaciszu doszło do brutalnej napaści na 92-letnią kobietę. Pani Maria, wracając z zakupów, wysiadła z autobusu linii 190 przy ul. Jórskiego, naprzeciwko sklepu OBI przy ul. Radzymińskiej. Ruszyła pieszo w kierunku ul. Karkonoszy. Tam została zaatakowana.

Sprawca wbiegł w nią z impetem od tyłu i wyrwał torebkę, a następnie zbiegł ulicą Karkonoszy − relacjonuje Małgorzata, córka pokrzywdzonej. – Mama upadła tak mocno na ziemię, że znajduje się obecnie w szpitalu ze złamaną miednicą i palcami. Złodziej zrujnował kobiecie starość za 300 złotych, które miała w portfelu – dodaje, apelując o pomoc.

Sprawca był ubrany cały na ciemno, według świadków to mężczyzna w średnim wieku. Policja wszczęła postępowanie i prowadzi intensywne czynności dochodzeniowe.

Otrzymaliśmy zgłoszenie. Udało nam się porozmawiać z 92-letnią kobietą w szpitalu. Pojechaliśmy tam, gdy tylko było to możliwe, żeby zapytać ją o całe zdarzenie. Kobieta dokładnie nam wszystko opisała, całą sytuację. Informacje te przekazaliśmy policjantom zarówno z pionu prewencji, jak i kryminalnego, którzy prowadzą swoje ustalenia w terenie. Już po otrzymaniu informacji o rannej kobiecie i okolicznościach zdarzenia, policjanci przeprowadzili pierwsze czynności, sprawdzając między innymi, czy teren jest objęty monitoringiem. Intensywnie pracujemy nad sprawą, przesłuchaliśmy już niektórych świadków. Działamy, żeby zweryfikować informacje o potencjalnym napastniku – mówi nadkomisarz Paulina Onyszko z policji na Targówku.

Rodzina seniorki nie ustaje w poszukiwaniach. Łukasz, wnuk pani Marii, relacjonuje dalsze kroki: – Z bratem ciotecznym znaleźliśmy torebkę kilkaset metrów od miejsca napadu. Tam w okolicy są jedynie trzy drogi ucieczki, więc mamy nadzieję, że na monitoringu coś się nagrało. W samej torebce nie było portfela, kluczy ani telefonu, zostały jakieś kosmetyki, okulary i inhalator. Reszta rzeczy była porozrzucana dookoła.

Młodych ludzi poruszyła postawa przechodniów, którzy ruszyli z pomocą ich babci. – Ktoś nawet gonił tego złodzieja samochodem, ale niestety nie udało mu się go złapać – mówił w rozmowie z reporterem „Super Expressu” Łukasz.

Rodzina apeluje do mieszkańców Targówka, kierowców, właścicieli sklepów i mieszkańców posesji w okolicy ulic Jórskiego i Karkonoszy, by sprawdzili swoje nagrania z kamer monitoringu. Każda, nawet najmniejsza informacja może pomóc w ujęciu sprawcy.

Osoby, które posiadają nagrania lub były świadkami zdarzenia, proszone są o kontakt z Komendą Rejonową Policji Warszawa VI lub bezpośrednio z najbliższym komisariatem.

Super Express Google News
Wjechali autem do jubilera, a potem uciekli z łupem! Jest nagranie z napadu
Sonda
Czy byłeś kiedyś świadkiem napadu?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki