Angelika jest już w niebie ze swoimi Aniołkami. Widok ich grobu rozrywa serce

2021-12-23 10:20

Koszmarny wypadek rozdzielił rodzinę, która czekała na przyjście na świat kolejnego potomka. 13 grudnia pociąg towarowy uderzył w osobowego citroena na niestrzeżonym przejeździe w miejscowości Many pod Tarczynem. W wypadku zginęła 28-letnia Angelika, 2-letnia Aniela i nienarodzony jeszcze Jaś. 38-letni Arkadiusz, który jako jedyny przeżył wypadek, we wtorek, 21 grudnia, pożegnał swoją żonę i dzieci. Widok ich grobu chwyta za serce.

Obok tej wstrząsającej tragedii nie da się przejść obojętnie. Śmierć zabrała młodą kobietę i dwójkę jej dzieci niedługo przed świętami Bożego Narodzenia. Ciężarna Angelika jechała z mężem Arkadiuszem i 2-letnią córką Anielą odebrać starsze pociechy ze szkoły. Było popołudnie 13 grudnia. Mgła ograniczała widoczność. Na drodze było ślisko. Ułamek sekundy wystarczył, by doszło do przerażającej tragedii. W auto, którym podróżowała rodzina, uderzył pociąg towarowy.

Angelika i nienarodzony jeszcze Jaś zginęli na miejscu. Małą Anielę ratownicy próbowali jeszcze reanimować, jednak przegrali walkę o życie dziewczynki. Arkadiusz kierujący samochodem wyszedł z wypadku niemal bez szwanku. Nie potrzebował nawet hospitalizacji. W jednej chwili jego świat się zawalił. Półtora tygodnia przed świętami Bożego Narodzenia stracił ukochane osoby. Zamiast powitać na świecie nowego potomka, musiał pożegnać żonę i dzieci.

We wtorek, 21 grudnia, w kościele w Werdunie odbyła się msza pogrzebowa. Angelika i jej dzieci spoczęli w jednej trumnie. Jej widok sprawiał, że łzy same spływały po policzkach. Tuż obok trumny ustawiono zdjęcie zmarłej 28-latki z 2-letnią Amelką. Wzruszające słowa księdza chwytały za serce. Tłum żałobników nie krył swojego smutku. Po kościele niósł się szloch rozpaczy.

Po pogrzebie Angelika, Aniela i Jaś spoczęli w grobie na cmentarzu w Tarczynie. W ostatniej drodze towarzyszyli im m.in. Arkadiusz oraz dwoje starszych dzieci. Po pogrzebie morze kwiatów zalało piękny pomnik rodziny. Czytając napisy na szarfach przy licznych wiązankach, nie sposób powstrzymać łzy.

Ogromny wieniec od Arkadiusza, Antka i Agatki wykonany został głównie z czerwonych róż. Przez to wyróżnia się na tle pozostałych wiązanek wykonanych z białych kwiatów. Nie sposób go przeoczyć i nie zauważyć wzruszającej wstęgi. Opatrzono go bowiem szarfą z napisem: "Najukochańsi w Naszych Sercach Żyć Będziecie Wiecznie".

Nieopodal leżą kwiaty złożone przez rodziców zmarłej Angeliki. Ten z kolei opatrzony został szarfą z wymownym napisem: "Kochanej córce i wnukom". Więcej słów nie potrzeba, by opisać potworny ból po stracie dziecka.

Wśród morza kwiatów można odczytać również inne wzruszające napisy na szarfach, które składali na grobie bliscy, znajomi i przyjaciele tragicznie zmarłych.

  • "Kochane Aniołki Na Zawsze Pozostaniecie w Naszych Sercach"
  • "Z wyrazami głębokiego żalu"
  • "Kochanym Dzieciom"

To tylko nieliczne napisy, które pokazują, że Angelika, Aniela i Jaś, mimo zbyt wczesnego i niespodziewanego odejścia z tego świata, na zawsze pozostaną w pamięci bliskich. Widok grobu Angeliki, Anieli i Jasia sprawia, że trudno powtrzymać łzy.

Sonda
Czy boisz się śmierci?
Morze łez na pogrzebie Angeliki spod Tarczyna. Została pochowana w trumnie z dziećmi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki